Tydzień temu byłem wieczorem w sklepie Jawax we Wsoli obsługiwała mnie blondynka z długimi włosami ubrana w firmowy strój na ubraniu codziennym. Po wejściu do sklepu powiedziałem "Dzień dobry" pracownica będąca w głębi sklepu podeszała do kasy i odpowiedziała: "Dzień dobry". Zapytałem o cenę ciastek i pączków znajdujących się przy kasie, sklepowa powiedziała mi jakie są. Zdecydowałem się na pączki. Potem powiedziałem: "Do widzenia", sklepowa odpowiedziała: "Do widzenia".
Tydzień temu byłem wieczorem w sklepie Jawax we Wsoli obsługiwała mnie blondynka z długimi włosami ubrana w firmowy strój na ubraniu codziennym. Po wejściu do sklepu powiedziałem "Dzień dobry" pracownica będąca w głębi sklepu podeszała do kasy i odpowiedziała: "Dzień dobry". Zapytałem o cenę ciastek i pączków znajdujących się przy kasie, sklepowa powiedziała mi jakie są. Zdecydowałem się na pączki. Potem powiedziałem: "Do widzenia", sklepowa odpowiedziała: "Do widzenia".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.