Byłam dzisiaj w salonie fryzjerskim pofarbować sobie włosy. Mimo tego, że salon był otwarty od 10 rano pani przyjęła mnie na 8 rano bo bardzo zależało mi na obcięciu a wszystkie terminy były zajęte. Po wejściu do salonu zaproponowała mi poranną kawę. W między czasie ustaliłyśmy kolor farby jaki mi nałoży na włosy. Bardzo sprawnie nałożyła farbę i poprosiła bym poczekała. W tym czasie obsłużyła już inną panią, której czesała włosy do ślubu. Ja przeglądałam gazetkę i oglądałam teledyski w telewizji. Po pofarbowaniu włosów sprawnie obcięła je i umodelowała. Kiedy wychodziłam dała jeszcze ulotkę salonu i poinformowała, że mogę w salonie zrobić sobie paznokcie, makijaż oraz skorzystać z zabiegów kosmetycznych.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.