Miałem okazje i "przyjemność" być na przyjęciu weselnym organizowanym przez moich znajomych w restauracji Club Shuma w Dąbrowie Górniczej. Restauracja to mocno przesadzone słowo biorąc pod uwagę to co tam zobaczyliśmy. Lokal spory z andresolą , urządzony w stylu jakiegoś statku. Ogólnie w wystroju panuje jakiś dziwny chaos. Chyba brak profesjonalnego doradztwa w tym temacie. Ogólnie wnętrze ok , ale nie zrobiła na mnie jakiegoś specjalnego wrażenia . Opis na ich stronie internetowej oraz fotki lepsze niż rzeczywistość. Ale to nie najważniejsze podczas takiej imprezy. Przejdźmy do obsługi podczas wesela. To co zobaczyłem przeszło moje wyobrażenia. Alkochol podawano na stoły z już otwartymi butelkami bez nakrętek...trochę to dziwne , nie mam pewności co to za alkohol był serwowany, pierwszy raz się z tym spotkałem. Kelnerzy ruszali się jakby im się nie chciało albo byli bardzo zmęczeni i nie zmotywowani. Zupę podano z opóźnieniem dość sporym , reszta sali jadła już 2-danie a my dostaliśmy letnią zupę. Nie wspomnę o 2-daniu które również dotarło do nas zimne i mało apetyczne. Brak organizacji na sali.Muszą się wiele nauczyć , albo zatrudniać profesjonalną obsłuę a nie "uczniaków". Płyta zimna muszę przyznać na stołach ładnie podana i półmisy z wędliną ładnie przystrojone. Ale to jedyne plusy w menu. Ciepłe posiłki niedoprawione i podawane z dużym opóźnieniem. Tależyki wymieniano podczas przyjęcia z niewielką częstotliwością.Brak doświadczenia choć lokal istnieje już jakiś czas. Ogólne wrażenie słabe , jedzenie nie powaliło na kolana! Nie polecam tego miejsca , większość gości rozczarowana i również niepoleci tego miejsca! Biorąc pod uwagę to miejsce i hotel który powstał obok , jeśli będzie podobnie zarządzany to nie wróżę mu przyszłości.Wiele do poprawy i do przeorganizowania. Porażka! NIE POLECAM!!!!