Zoo Natura to sklep zoologiczny jak sama nazwa wskazuje. Choć to źle brzmi ale możemy tu kupić futrzastego lub pierzastego przyjaciela by później zaopatrywać się w karmę i akcesoria niezbędne do jego pielęgnacji i zdrowia oraz te uprzyjemniające jego zwierzęcy żywot. Do niedawna jeszcze po obu stronach wejścia , po lewo w kojcu trzymany był szczeniak a poprawo w olbrzymiej klatce mała kicia. Na szczęście ktoś już je zaadoptował gdyż widok tych zwierzaków które wyjątkowo potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem był bardzo przykry i smutny.
Sklep to absolutnie moim zdaniem nie miejsce dla psa czy kota nawet małego. Do troski o pozostałe zwierzaki nie mam zastrzeżeń wyglądają zdrowo, nie są osowiałe, papużka z zainteresowaniem zaskrzeczy i zaczepia klientów. Klatki są uprzątnięte . W sklepie nie czuć zapachu odchodów zwierzaków. Asortyment karmy i akcesoriów przedstawia się cenowo podobnie co w innych sklepach o tym profilu.
Ceny są umieszczone na listwie regału lub bezpośrednio na produkcje. Nie wszystkie jednak. Niektóre ceny nie mają w ogóle. I właśnie dla tego gdy spostrzegam koło siebie sprzedawczynię proszę ją o podanie ceny jednej z kocich saszetek z karmą. Pani choć zajęta była w czasie obsługą
Klienta stojącego przy kasie wzięła ode mnie produkt i kontynuując obsługę w miedzy czasie sprawdziła dla mnie cenę. Ogólnie więc jest w pożarku gdyby nie wspomniany fakt sprzedaży w sklepie kociaka szczeniaka. To absolutnie nie powinno mieć miejsca. Co do pozostałych zwierząt to również powinny mieć miejsce bardziej zaciszne swojego tymczasowego lokum ale tu już sprawa mnie tak nie mierzi choć zapewne boli. Jestem realistką w tym wypadku i mam świadomość że reguły rynku są twarde i czasem mało humanitarne.
Zoo Natura to sklep zoologiczny jak sama nazwa wskazuje. Choć to źle brzmi ale możemy tu kupić futrzastego lub pierzastego przyjaciela by później zaopatrywać się w karmę i akcesoria niezbędne do jego pielęgnacji i zdrowia oraz te uprzyjemniające jego zwierzęcy żywot. Do niedawna jeszcze po obu stronach wejścia , po lewo w kojcu trzymany był szczeniak a poprawo w olbrzymiej klatce mała kicia. Na szczęście ktoś już je zaadoptował gdyż widok tych zwierzaków które wyjątkowo potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem był bardzo przykry i smutny.
Sklep to absolutnie moim zdaniem nie miejsce dla psa czy kota nawet małego. Do troski o pozostałe zwierzaki nie mam zastrzeżeń wyglądają zdrowo, nie są osowiałe, papużka z zainteresowaniem zaskrzeczy i zaczepia klientów. Klatki są uprzątnięte . W sklepie nie czuć zapachu odchodów zwierzaków. Asortyment karmy i akcesoriów przedstawia się cenowo podobnie co w innych sklepach o tym profilu.
Ceny są umieszczone na listwie regału lub bezpośrednio na produkcje. Nie wszystkie jednak. Niektóre ceny nie mają w ogóle. I właśnie dla tego gdy spostrzegam koło siebie sprzedawczynię proszę ją o podanie ceny jednej z kocich saszetek z karmą. Pani choć zajęta była w czasie obsługą
Klienta stojącego przy kasie wzięła ode mnie produkt i kontynuując obsługę w miedzy czasie sprawdziła dla mnie cenę. Ogólnie więc jest w pożarku gdyby nie wspomniany fakt sprzedaży w sklepie kociaka szczeniaka. To absolutnie nie powinno mieć miejsca. Co do pozostałych zwierząt to również powinny mieć miejsce bardziej zaciszne swojego tymczasowego lokum ale tu już sprawa mnie tak nie mierzi choć zapewne boli. Jestem realistką w tym wypadku i mam świadomość że reguły rynku są twarde i czasem mało humanitarne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.