Jedna z nielicznych restauracji serwujących czeskie jedzenie w Poznaniu. Niestety, okazała się rozczarowaniem. Lokal dość mały, ciemny - kiepskie oświetlenie, wnętrze ogólnie mało przytulne. Kelnerka miła, znała potrawy z karty i potrafiła doradzić, znała także gramaturę potraw. Jedzenie bardzo kiepskie. Precel piwny pochodził chyba z supermarketu. Knedliki były mączyste, twarde, niesmaczne. Mięso w miarę zjadliwe, ale niestety warzywa już nie bardzo - smakowały dziwnie, były chyba odgrzewane. Zamówione marynowane serdelki okazały się dwoma malutkimi kiełbaskami podanymi na gigantycznym talerzu, co nie dodawało im uroku. Jedynie trzy rodzaje grillowanych kiełbas były naprawdę smaczne, choć wielkość dania również nie oszałamia. Ceny wysokie - gulasz z warzywami i knedlikami kosztuje 27 zł.
Danie na wynos, - porcja jak dla kota, popatrzyłam i zdecydowałam się wyrzucić. PIH by się pewnie zainteresował czy gramatura jest zgodna z ofertą. Zdecydowanie nie polecam. Nie lubię być wprowadzana w błąd.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.