"Grzybów było w bród" a uwieńczeniem wycieczki/grzybobrania był rodzinny obiad w Gościńcu Wyrwidąb nieopodal Chodzieży. Sam budynek ciekawie usytuowany w pobliżu lasów i wód. Duży parking i architektura samego obiektu zachęca do odwiedzin tego miejsca. Wystrój sali restauracyjnej charakterystyczny dla tego typu obiektów na terenie wielkopolski - dużo drewna co tworzy atmosferę przytulności,czysto i schludnie. Menu średnio atrakcyjne, dla mnie osobiście za mało potraw stricte z grilla i niezbyt duży ich wybór w ogóle. Czas oczekiwania na jedzenie, po złożeniu już zamówienia - do przyjęcia. Biorę jednak poprawkę na fakt, że potrawy są przygotowywane na bieżąco, więc oczekiwanie na posiłek nawet 20min jest zrozumiałe. Same porcje (wielkość) również średnie, jednak już ich podanie, estetyka - zasługują na pochwałę. Ogólnie jedzenie smaczne i elegancko podane, aczkolwiek mogłoby być odrobinę więcej na talerzu. Ceny - umiarkowane, biorąc jednak pod uwagę usytuowanie lokalu z dala od dużych aglomeracji i brak jak przypuszczam solidnej konkurencji mogłyby być niższe. Ogólne wrażenie - bardziej pozytywne niźli negatywne, ale też bez "fajerwerków". Jedynie nie "trafiliśmy " chyba na dobry dzień obsługi kelnerskiej - Pan kelner mało uprzejmy, bardzo zdawkowy żeby nie rzec niezwykle oszczędny , nie "działał na klientów zachęcająco " do kolejnych odwiedzin tego miejsca. Miłe miejsce, kapitalnie położone - szkoda, że właściciele nie starają się bardziej, bo mogłoby to być rewelacyjne miejsce ze świetną kuchnią , często przeze mnie odwiedzane a tak...pozostaje tylko typowa "średniawka".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.