Do klubu Piękny Pies na ul. Sławkowskiej tuż przy rynku głównym trafiłem z przyjaciółmi, aby się troszkę rozerwać i wyszaleć. Lokal o godzinie 23 już był prawie pełny i bardzo ciężko było znaleźć miejsce, aby usiąść. Lokal składa się z 2 części baru górnego i 2 sal oraz piwnic z salą taneczną oraz barem. Na sali tanecznej bardzo tłoczno, i duszno nie pomagał zawieszony przy suficie wentylator. Muzyka głównie klubowa, w barze natrafiłem na miłą barmankę jednak nie spodobało mi się iż zamawiając podwójną wódkę ze spritem nie wlewała całości spita tylko używała go do przygotowania następnego drinka a przecież płaciłem za całego! Tak więc przygotowując dwie podwójne wódki z spritem była do przodu o jedną butelkę sprita, niby nic ale jednak płacąc za drinka dość sporo nie fajnie to wyglądało. Oprócz tego bardzo mała ilość toalet, przez co kolejka nawet w męskim była długa. Generalnie za atmosferę 5 pkt, ale reszta to takie mocne 2.