Wrzos

(3.25)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Mój chłopak za...
Mój chłopak za niedługo musi zmienić okulary, więc będąc w pobliżu odwiedziliśmy Salon Wrzos. Pomieszczenie jest bardzo jasne i przestronne. Po prawej stronie znajduje się kontuar ze stanowiskiem kasowym, na środku umiejscowiony jest stolik przy którym klienci mogą usiąść i skonsultować się z pracownikiem salonu. Na ścianach zamontowane są ekspozytory z bardzo dużym wyborem oprawek znanych firm, które można przymierzać. Gdy weszliśmy pracownica rozmawiała z innymi klientami siedząc przy stoliku. Pomimo, że powiedzieliśmy "dzień dobry" nawet nie podniosła głowy, by na nas spojrzeć. Przez prawie pół godziny oglądaliśmy oprawki, na żadnych nie zauważyłam cen. W tym czasie pracownica przeszła do stanowiska kasowego, lecz nadal zajęta innymi klientami nie odezwała się do nas ani słowem. Wyszliśmy niczego się nie dowiedziawszy.

rossa

08.06.2012

Placówka

Rybnik, Żorska

Nie zgadzam się (0)
Chciałabym sie podzielić...
Chciałabym sie podzielić wrażeniami z obsługi w salonie optycznym Wrzos. Salon optyczny jest mały. Nie ma też olbrzymiego wyboru, co później stało sie atutem. Asortyment jest dla osób z zasobym porfetel jak i dla tych którzy takowym nie dysponują. Na początku wizyty byłam troche zirytowana, że Pani zaczeła mnie wypytwać: czego oczekuje-czy chce mieć modne oprawki do okularów czy tylko zmieniam szkła do obecnych. Seria pytań jaką otrzymałam miała jednak cel: utrzymac klienta w salonie.

Katarzyna_2387

26.08.2010

Placówka

Lublin, Jutrzenki 5

Nie zgadzam się (16)

Wrzos

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Wrzos?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Mój chłopak za...
Mój chłopak za niedługo musi zmienić okulary, więc będąc w pobliżu odwiedziliśmy Salon Wrzos. Pomieszczenie jest bardzo jasne i przestronne. Po prawej stronie znajduje się kontuar ze stanowiskiem kasowym, na środku umiejscowiony jest stolik przy którym klienci mogą usiąść i skonsultować się z pracownikiem salonu. Na ścianach zamontowane są ekspozytory z bardzo dużym wyborem oprawek znanych firm, które można przymierzać. Gdy weszliśmy pracownica rozmawiała z innymi klientami siedząc przy stoliku. Pomimo, że powiedzieliśmy "dzień dobry" nawet nie podniosła głowy, by na nas spojrzeć. Przez prawie pół godziny oglądaliśmy oprawki, na żadnych nie zauważyłam cen. W tym czasie pracownica przeszła do stanowiska kasowego, lecz nadal zajęta innymi klientami nie odezwała się do nas ani słowem. Wyszliśmy niczego się nie dowiedziawszy.