Chciałam kupić sobie bluzkę, wchodzę do sklepu a do sprzedawczyni przyszedł chyba jakiś znajomy bo plotkują sobie w najlepsze i nawet na mój widok nie zamierzają przestać. Pytam o rozmiar a ona udaje, że mnie nie słyszy. Więc biorę kilka bluzek i idę do przymierzalni i wtedy dopiero reaguję, że do przymierzalni to tylko trzy rzeczy się bierze. Powiedziałam, że pytałam wcześniej o rozmiar a ponieważ zajęta była rozmową to sama chciałam sobie poradzić. Przeprosiła za swoje zachowanie i podała mi rozmiar bluzki o który ją poprosiłam.
Chciałam kupić sobie bluzkę, wchodzę do sklepu a do sprzedawczyni przyszedł chyba jakiś znajomy bo plotkują sobie w najlepsze i nawet na mój widok nie zamierzają przestać. Pytam o rozmiar a ona udaje, że mnie nie słyszy. Więc biorę kilka bluzek i idę do przymierzalni i wtedy dopiero reaguję, że do przymierzalni to tylko trzy rzeczy się bierze. Powiedziałam, że pytałam wcześniej o rozmiar a ponieważ zajęta była rozmową to sama chciałam sobie poradzić. Przeprosiła za swoje zachowanie i podała mi rozmiar bluzki o który ją poprosiłam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.