Na początku lipca urodził mi się syn właśnie w szpitalu w Rydułtowach. Prawie dwa lata temu w tym samym miejscu na świat przyszła moja córka. Dokonuję oceny tego szpitala poprzez zdarzenia na oddziale położniczym. Wiele mówi się o rodzeniu po ludzku. Co do kompetencji i fachowości personelu w tym szpitalu nie mam żadnych zastrzeżeń. Niestety mam zastrzeżenia w przypadku komunikacji między personelem, a ojcami nowo narodzonych dzieci. Komunikacja jest zerowa, dwa lata temu zostałem potraktowany życzliwie i tak jak to powinno się odbywać. Teraz nikt mnie o niczym nie informował, dopiero po pewnym czasie lekarz zalecił sprawy, aby poszły w dobrą stronę. Od strony położnych i pielęgniarek niestety nie otrzymałem informacji, a kiedy chciałem się spytać o żonę, to były bardzo zdziwione, natomiast na temat dziecka się nie otrzymałem żadnych informacji. Ten szpital cieszył się dobrą renomą jeżeli chodzi o jakość oddziału położniczego, ale wydaje mi się, że spoczęli na laurach i powoli pracują nad utrata tej renomy. Jestem zażenowany postawą personelu, zwłaszcza, że płacę za te usługi ubezpieczeniem zdrowotnym i chociaż odrobinę przyzwoitości powinno się mieć.