Sklep położony jest bardzo korzystnie- przy ruchliwym skrzyżowaniu z AL. Mickiewicza, więc wystawowe witryny można podziwiać nawet jadąc autobusem, by potem zdecydować się na odwiedzenie sklepu. Z tego względu ekspozycje witrynowe przyciągają klientów-zwłaszcza kuszą podane niskie ceny. Istotnie ubrania można kupić tu bardzo tanio: bluzki za 19 zł, 15, a nawet 5, ale tak na prawdę te najtańsze stroje nie prezentują się korzystnie lub są tylko w dużych rozmiarach. Ubrania wyeksponowane są zazwyczaj droższe, co trochę wprowadza w błąd przechodnia, sprawiając wrażenie, że sklep jest bardzo tani. Kilkakrotnie zdarzyło mi się natrafi na lekko uszkodzone produkty o promocyjnej cenie-na przykład nadprute, trochę przetarte. Jeśli chodzi o obsługę - to bez zarzutu, zwłaszcza kasjerki, gdyż panie, które czuwały nad przymierzalnią nie zachowywały się profesjonalnie. Zapominały podawać numerki, wskazujące ile się będzie mierzyć rzeczy,zwracały się bezpośrednio do klientów. Być może na jakoś wczorajszej obsługi miała wpływ upalna pogoda i pora urlopów- być może to była tylko osoba na zastępstwo lub pomocnik, bo przy przymierzalni obsługiwała kobieta w wieku ok. 50 lat oraz bardzo młoda dziewczyna. Pomimo tego, że moja ocena może być odebrana jako negatywna, ale bardzo lubię ten sklep, choć czasem jest w nim tłoczno,duszno.