W prezencie otrzymaliśmy "wycieczkę" do Pragi. Opłacona była w Juventourze, pilot był z Korsarza a autobusik z Bustourist. Dwie pierwsze firmy miały biura w Poznaniu a autobus był z Wągrowca. Wyjechaliśmy przed świtem z Poznania. Na pokładzie autobusiku wraz z kierowcą i pilotem jechało 26 osób. Kierowca sprawnie poganiał mechaniczne konie tak jak tylko pozwalał mu rejestrator. Dwa postoje wystarczyły aby sprawnie dojechać do Pragi. Podczas pierwszego spaceru poznaliśmy centrum czeskiej stolicy. Pilot już w autobusie rozpoczął wykład, więc mógł swobodnie kontynuować. Zdążyliśmy pokłonić się Królowi Vaclavowi, Husowi i podziwialiśmy ratuszowy zegar. Powłóczyliśmy się samodzielnie po mieście i z niecierpliwością wypatrywaliśmy hotelu. Przejechaliśmy przez zakorkowaną Pragę i stanęliśmy w recepcji..po klucze. Gdy trafiliśmy do pokoju i później gdy jedliśmy obiadokolację zrozumieliśmy dlaczego hotel ma tylko trzy gwiazdki. Później, gdy na prospekcie zobaczyłem aż cztery gwiazdki serdecznie się uśmiałem. Kilka lat temu byłem w hotelu Pietrak, w Wągrowcu, który dopiero "dorabiał" się gwiazdek, ale prezentował się zdecydowanie lepiej od tego praskiego. Klimatyzacja a jak przypuszczam zwykła wentylacja nie działały bo łazienka szybko zamieniła się w ...saunę! Piątego maja, pojechaliśmy zwiedzać Hradczany, Złotą Uliczkę i słynny most! Przewodnik był świetnie przygotowany do pracy bo wiedząc z jakiego miasta przyjechaliśmy nawiązywał do architektury i pomników Poznania. Gdyby przewodnicy mieli gwiazdki to naszemu należałoby się..pięć! Szkoda że z nim zwiedzaliśmy Pragę tylko jeden dzień! Po kolacji dla dopełnienia sobotnich atrakcji pojechaliśmy oglądać fontanny. Spektakl światło, dźwięk i woda byłby doskonały, gdyby nie psuła go fatalnie odtwarzana muzyka! Do spektaklu wmieszała się też natura, ale deszcz i burza nie zakłóciły widowiska. W niedzielę przespacerowaliśmy się po dzielnicy żydowskiej, jeszcze raz przebiegliśmy samodzielnie po centrum. My wjechaliśmy windami na wieżę ratusza i podziwialiśmy Pragę z jej szczytu. Szkoda że tak zorganizowanego punktu widokowego nie ma w Poznaniu! Jeżeli w przyszłości zdecyduję się odwiedzić Pragę, to pobyt będę organizować samodzielnie!
Ostatnio szukałam opcji wyjazdu wakacyjnego i odwiedziłam stronę internetową biura podróży Juventuor. Uważam, że strona jest dobrze dopracowana i przejrzysta. Podoba mi się wyszukiwarka gdzie oprócz regionu czy ceny mogę wybrać rodzaj noclegu oraz sprawdzić interesujący mnie termin pobytu. Na stronie jest prosty podział na wczasy rodzinne, last minute, first minute itp. Opis ofert oraz zamieszczone zdjęcia są bardzo zachęcające. Cennik nie posiada żadnych haczyków. Jasno sprecyzowane jest co zawiera się w podanej cenie i jakie mogą być ewentualne dodatkowe opłaty. Juventour jest to sprawdzona i znana firma na rynku, dlatego ufam jej ofertom i bez problemu zdecydowałabym się skorzystać z jej usług.
W prezencie otrzymaliśmy "wycieczkę" do Pragi. Opłacona była w Juventourze, pilot był z Korsarza a autobusik z Bustourist. Dwie pierwsze firmy miały biura w Poznaniu a autobus był z Wągrowca. Wyjechaliśmy przed świtem z Poznania. Na pokładzie autobusiku wraz z kierowcą i pilotem jechało 26 osób. Kierowca sprawnie poganiał mechaniczne konie tak jak tylko pozwalał mu rejestrator. Dwa postoje wystarczyły aby sprawnie dojechać do Pragi. Podczas pierwszego spaceru poznaliśmy centrum czeskiej stolicy. Pilot już w autobusie rozpoczął wykład, więc mógł swobodnie kontynuować. Zdążyliśmy pokłonić się Królowi Vaclavowi, Husowi i podziwialiśmy ratuszowy zegar. Powłóczyliśmy się samodzielnie po mieście i z niecierpliwością wypatrywaliśmy hotelu. Przejechaliśmy przez zakorkowaną Pragę i stanęliśmy w recepcji..po klucze. Gdy trafiliśmy do pokoju i później gdy jedliśmy obiadokolację zrozumieliśmy dlaczego hotel ma tylko trzy gwiazdki. Później, gdy na prospekcie zobaczyłem aż cztery gwiazdki serdecznie się uśmiałem. Kilka lat temu byłem w hotelu Pietrak, w Wągrowcu, który dopiero "dorabiał" się gwiazdek, ale prezentował się zdecydowanie lepiej od tego praskiego. Klimatyzacja a jak przypuszczam zwykła wentylacja nie działały bo łazienka szybko zamieniła się w ...saunę! Piątego maja, pojechaliśmy zwiedzać Hradczany, Złotą Uliczkę i słynny most! Przewodnik był świetnie przygotowany do pracy bo wiedząc z jakiego miasta przyjechaliśmy nawiązywał do architektury i pomników Poznania. Gdyby przewodnicy mieli gwiazdki to naszemu należałoby się..pięć! Szkoda że z nim zwiedzaliśmy Pragę tylko jeden dzień! Po kolacji dla dopełnienia sobotnich atrakcji pojechaliśmy oglądać fontanny. Spektakl światło, dźwięk i woda byłby doskonały, gdyby nie psuła go fatalnie odtwarzana muzyka! Do spektaklu wmieszała się też natura, ale deszcz i burza nie zakłóciły widowiska. W niedzielę przespacerowaliśmy się po dzielnicy żydowskiej, jeszcze raz przebiegliśmy samodzielnie po centrum. My wjechaliśmy windami na wieżę ratusza i podziwialiśmy Pragę z jej szczytu. Szkoda że tak zorganizowanego punktu widokowego nie ma w Poznaniu! Jeżeli w przyszłości zdecyduję się odwiedzić Pragę, to pobyt będę organizować samodzielnie!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.