Przed powrotem do domu stwierdziliśmy z mężem, że wstąpimy gdzieś coś zjeść. Przechodząc przez rynek w Tarnobrzegu naszą uwagę przykuły stoliki z parasolami stojące przy pizzerii o ładnie brzmiącej nazwie All Capone. Pizzeria znajduje się na piętrze. Na pierwszy rzut oka wyglądała ładnie: ciemne ściany z wielkimi fototapetami, ciemnozielone, skóropodobne fotele, czyste stoły. No i brudna podłoga.
Podeszliśmy do lady, wzięliśmy menu (bardzo duży wybór pizzy w trzech różnych wielkościach, sałatki, napoje alkoholowe i bezalkoholowe, desery) i wybraliśmy sałatkę z fetą. Czekaliśmy na nią niecałe 10min. W międzyczasie widzieliśmy jak jeden z klientów podszedł do lady z pustymi sosjerkami i poprosił o dodatkowy sos. Bez problemu go dostał i nie widziałam, żeby za niego zapłacił.
Sałatkę dostaliśmy w małych, białych miseczkach. Jak na cenę to wyszło drogo, ale była bardzo dobra.
Przed powrotem do domu stwierdziliśmy z mężem, że wstąpimy gdzieś coś zjeść. Przechodząc przez rynek w Tarnobrzegu naszą uwagę przykuły stoliki z parasolami stojące przy pizzerii o ładnie brzmiącej nazwie All Capone. Pizzeria znajduje się na piętrze. Na pierwszy rzut oka wyglądała ładnie: ciemne ściany z wielkimi fototapetami, ciemnozielone, skóropodobne fotele, czyste stoły. No i brudna podłoga.
Podeszliśmy do lady, wzięliśmy menu (bardzo duży wybór pizzy w trzech różnych wielkościach, sałatki, napoje alkoholowe i bezalkoholowe, desery) i wybraliśmy sałatkę z fetą. Czekaliśmy na nią niecałe 10min. W międzyczasie widzieliśmy jak jeden z klientów podszedł do lady z pustymi sosjerkami i poprosił o dodatkowy sos. Bez problemu go dostał i nie widziałam, żeby za niego zapłacił.
Sałatkę dostaliśmy w małych, białych miseczkach. Jak na cenę to wyszło drogo, ale była bardzo dobra.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.