Szkoła nauki jazdy „Silesia” jest jedną z największych szkół w regionie. Zachęcony pozytywnymi doświadczeniami znajomych, dobrą lokalizacją ( centrum Katowic) zapiałem się do tej szkoły na kurs prawa jazdy. Sekretariat szkoły mieści się w małym pomieszczeniu przy pobliskiej szkole, w której odbywają się zajęcia teoretyczne. Sekretariatem zajmuję się jedna Pani, która w kontakcie z klientem jest miła i rzeczowa. Zajęcia odbywały się w klasach szkolnych 2x w tygodniu przez 2, 5 godziny. Zajęcia były prowadzone przez instruktorów prowadzących jazdy, niestety nie wspominam ich najlepiej. Wiele rzeczy, które można było przekazać kursantom nie zostało przekazanych w odpowiedni sposób. Na każdym zajęciach mówili oni o ratach, które trzeba wpłacić oraz o trudnościach na egzaminie. Mając tyle czasu mogli lepiej nas przygotować na wyjazd na drogi szczególnie, że mieli wiele doświadczenia, które na pewno mogliby nam przekazać. Instruktorzy byli kompletnie nieprzygotowani do zajęć, często nawet nie wiedzieli, jaki temat powinni omawiać. Miałem wrażenie, że przychodzą na zajęcia prosto z auta. Część praktyczną miałem z dwoma instruktorami. Pierwszy to był istny horror. Parę godzin spędzonych pod jego okiem kompletnie nic mi nie dało a wyjazdy do pobliskiego rodzinnego miasta bardziej mnie irytowały niż dawały możliwość nauki. W dodatku instruktor ciągle sobie smsował, rzadko zwracał uwagę na elementy, które są obowiązkowe na egzaminie a które powinienem się nauczyć. Sposób przekazania wiedzy był bardzo słaby. A co najgorsze pewnego razu, kiedy odwoził mnie inny kursant do domu siedząc z tyłu zauważyłem, iż instruktor przysypia!. Tego było za wiele na moją cierpliwość. Zmieniłem instruktora na pana W., który okazała się super fachowcem. Cierpliwy, wymagający, ale przede wszystkim potrafiący nauczać. Świetnie przekazywał wiedzę i co najważniejsze skutecznie. Dzielił się doświadczeniem Bardzo szybko nadrobiłem braki i pod jego okiem zdałem egzamin za 2 razem, co uważam za sukces zarówno swój jak i jego. Jego przygotowanie do zajęć było bardzo dobre, zapisywał sobie elementy już przerobione i przechodził do nowych. Jeśli chodzi o kontakty z sekretariatem to mogę powiedzieć, iż były one marne. Słaba organizacja to wielki problem. Jeżeli dostaję zapewnienie, że dokument, który jest dla mnie ważny zostanie mi wydany na następny dzień to oczekuje, że tak będzie a nie, że spotykam się z sytuacją gdzie tego dokumentu niema bądź też jest, ale niema podpisu jednej z osób i muszę czekać. Pani w sekretariacie traciła głowę bardzo często. Z mojego doświadczenia mogę polecić instruktora z całą pewnością natomiast szkoły niestety nie. Nie chciałbym byście się denerwowali, gdy kolejny dzień będziecie czekać na potrzebny dokument.
Szkoła nauki jazdy „Silesia” jest jedną z największych szkół w regionie. Zachęcony pozytywnymi doświadczeniami znajomych, dobrą lokalizacją ( centrum Katowic) zapiałem się do tej szkoły na kurs prawa jazdy. Sekretariat szkoły mieści się w małym pomieszczeniu przy pobliskiej szkole, w której odbywają się zajęcia teoretyczne. Sekretariatem zajmuję się jedna Pani, która w kontakcie z klientem jest miła i rzeczowa. Zajęcia odbywały się w klasach szkolnych 2x w tygodniu przez 2, 5 godziny. Zajęcia były prowadzone przez instruktorów prowadzących jazdy, niestety nie wspominam ich najlepiej. Wiele rzeczy, które można było przekazać kursantom nie zostało przekazanych w odpowiedni sposób. Na każdym zajęciach mówili oni o ratach, które trzeba wpłacić oraz o trudnościach na egzaminie. Mając tyle czasu mogli lepiej nas przygotować na wyjazd na drogi szczególnie, że mieli wiele doświadczenia, które na pewno mogliby nam przekazać. Instruktorzy byli kompletnie nieprzygotowani do zajęć, często nawet nie wiedzieli, jaki temat powinni omawiać. Miałem wrażenie, że przychodzą na zajęcia prosto z auta. Część praktyczną miałem z dwoma instruktorami. Pierwszy to był istny horror. Parę godzin spędzonych pod jego okiem kompletnie nic mi nie dało a wyjazdy do pobliskiego rodzinnego miasta bardziej mnie irytowały niż dawały możliwość nauki. W dodatku instruktor ciągle sobie smsował, rzadko zwracał uwagę na elementy, które są obowiązkowe na egzaminie a które powinienem się nauczyć. Sposób przekazania wiedzy był bardzo słaby. A co najgorsze pewnego razu, kiedy odwoził mnie inny kursant do domu siedząc z tyłu zauważyłem, iż instruktor przysypia!. Tego było za wiele na moją cierpliwość. Zmieniłem instruktora na pana W., który okazała się super fachowcem. Cierpliwy, wymagający, ale przede wszystkim potrafiący nauczać. Świetnie przekazywał wiedzę i co najważniejsze skutecznie. Dzielił się doświadczeniem Bardzo szybko nadrobiłem braki i pod jego okiem zdałem egzamin za 2 razem, co uważam za sukces zarówno swój jak i jego. Jego przygotowanie do zajęć było bardzo dobre, zapisywał sobie elementy już przerobione i przechodził do nowych. Jeśli chodzi o kontakty z sekretariatem to mogę powiedzieć, iż były one marne. Słaba organizacja to wielki problem. Jeżeli dostaję zapewnienie, że dokument, który jest dla mnie ważny zostanie mi wydany na następny dzień to oczekuje, że tak będzie a nie, że spotykam się z sytuacją gdzie tego dokumentu niema bądź też jest, ale niema podpisu jednej z osób i muszę czekać. Pani w sekretariacie traciła głowę bardzo często. Z mojego doświadczenia mogę polecić instruktora z całą pewnością natomiast szkoły niestety nie. Nie chciałbym byście się denerwowali, gdy kolejny dzień będziecie czekać na potrzebny dokument.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.