Pani obsługująca w kawiarni traktuje klientów jak zło konieczne - zero uśmiechu, zero uprzejmości, zero kultury (zapomnijcie o słowach 'proszę' lub 'dziękuję'). W obecności innych gości wykłóca się z klientką o robiony na zamówienie tort. Ogólnie bardzo niemiłe wrażenie, totalny skansen, mimo że opisywana osoba raczej młoda. Może to 'magiczny' wpływ miejsca - reliktu dawnego systemu?...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.