Z mojego punktu widzenia, firma miała bardzo dobre początki w swojej karierze. Duzo punktów się zamknęło, ale za to bukmacher ma ciekawe oferty online. Strona jest przejrzysta, kursy na ogół lepsze niż w STS czy eFortunie, bardzo obszerna oferta (m.in. na żużel, "wirtualne pojedynki", różne handicapy na koszykówkę itp)

Celem dzisiejszej mojej wizyty w zakładach bukmacherskich WZB Milenium było odebranie „karty gracza”. Trzy miesiące wcześniej złożyłem wniosek o duplikat karty, gdyż poprzednią skradziono mi. Pani, która zajęła się moją sprawą poinformowała mnie wtedy, iż procedury związane z tą sprawą trwają około 2 tygodni. Jak miałem „przyjemność” się przekonać w tym punkcie WZB Milenium zaniedbano mój problem. Minęły już ponad trzy miesiące od złożenia wniosku i postanowiłem zając się dzisiejszego dnia tą sprawą jeszcze raz. Grzecznie spytałem się pani czemu tak długo to trwa i w jakim terminie mogę spodziewać się jakichkolwiek efektów. Nie wiem czy moje pytanie spowodowało złość, gniew oraz furię w reakcji osoby zajmującej się obsługą klienta. Usłyszałem niecenzuralne epitety pod moją osobą. Zostałem zbluzgany i wyśmiany przez ową panią, która nie powinna pracować na tym stanowisku, bo ją to zadania ewidentnie przerasta. Twierdziła, iż widzi mnie pierwszy raz i nie zajmowała się moją sprawą ( jestem klientem tej firmy od 3 lat; w tygodniu jestem 3-4 razy w punkcie). Kłamała, wymyślała różnorodne wymówki nie trzymające się ani ładu ani składu. NIE POLECAM NIKOMU TEGO PUNKTU WZB MILENIUM.