12 dni temu byłem w sklepie woolworth na ulicy Chrobrego 1 w Galerii Słonecznej, weszłem do sklepu i podszedłem do wieszaka z golfami i podkoszulkami. Oglądałem je przez parę minut i wybrałem dwa golfy jeden XL i jeden L. Potem poszłem gdzie do przebieralni i przymierzałem golfy. Potem wyszedłem w golfie z przebieralni rozejrzałem się za pracownikami i zobaczyłem pracownicę idącą w moją stronę zapytałem się czy golf, w który byłem ubrany nie jest na mnie za duży, pracownica odpowiedziała że jest dobry. Potem poszłem do kasy gdzie czekałem 4 minuty na obsługę. Do kasy podeszła ta sama pracownica z którą rozmawiałem o golfie podała cenę, zapytała czy chcę torbę czy nie, odpowiedziałem że nie. Następnie pracownica poprosiła żebym zapłacił. Zapytałem czy mogę zapłacić kartą pracownica odpowiedziała że tak, zapłaciłem powiedziałem dziękuję oraz do widzenia, pracownica również podziękowała i pożegnała mnie.
12 dni temu byłem w sklepie woolworth na ulicy Chrobrego 1 w Galerii Słonecznej, weszłem do sklepu i podszedłem do wieszaka z golfami i podkoszulkami. Oglądałem je przez parę minut i wybrałem dwa golfy jeden XL i jeden L. Potem poszłem gdzie do przebieralni i przymierzałem golfy. Potem wyszedłem w golfie z przebieralni rozejrzałem się za pracownikami i zobaczyłem pracownicę idącą w moją stronę zapytałem się czy golf, w który byłem ubrany nie jest na mnie za duży, pracownica odpowiedziała że jest dobry. Potem poszłem do kasy gdzie czekałem 4 minuty na obsługę. Do kasy podeszła ta sama pracownica z którą rozmawiałem o golfie podała cenę, zapytała czy chcę torbę czy nie, odpowiedziałem że nie. Następnie pracownica poprosiła żebym zapłacił. Zapytałem czy mogę zapłacić kartą pracownica odpowiedziała że tak, zapłaciłem powiedziałem dziękuję oraz do widzenia, pracownica również podziękowała i pożegnała mnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.