Kamea

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 2)

W związku z...
W związku z poszukiwaniem przeze mnie sukni ślubnej odwiedziłam Galerię Ślubną KAMEA. W sklepie obecne były dwie sprzedawczynie, które zajęte były obsługą klientek. Zaczęłam przeglądać suknie wiszące na wieszakach. Po około pół minuty podeszła do mnie jedna z pań i powiedziała, że w tej chwili obie konsultantki są zajęte i trzeba będzie zaczekać. W szorstki sposób zwróciła mi także uwagę, żebym nie dotykała sukien, bo się pobrudzą, mogę dotykać tylko wieszaków. Wybrałam dwa modele, które chciałam przymierzyć i cierpliwie czekałam. Po pewnym czasie jedna z klientek wyszła. Po kolejnych 5 minutach oczekiwań, w czasie których nikt nie zwracał na mnie uwagi, zajęła się mną młoda sprzedawczyni, która zaprosiła mnie do wolnej przymierzalni i poleciła się rozebrać. Na przyniesienie interesującej mnie sukni znów musiałam czekać, gdyż w międzyczasie zadzwonił telefon i pani wyszła porozmawiać. Z kontekstu rozmowy wywnioskowałam, że była to rozmowa prywatna. Wreszcie sprzedawczyni wróciła z halką i sukienką, pomogła mi się ubrać i sobie poszła. Gdy wróciła po 2 minutach powiedziałam, że chciałabym przymierzyć drugi model, który mi się spodobał. Pani pomogła mi się rozebrać i poszła po drugą sukienkę. Znów nie było jej przez kilka minut z powodu kolejnego prywatnego telefonu. Dodam, że ze względu na niskie temperatury w sklepie również nie było ciepło, a ja przez cały ten czas stałam w samej bieliźnie. Pani wróciła, pomogła mi założyć suknię i znów sobie gdzieś poszła. Z doświadczenia wiem, że nie tak powinna wyglądać praca konsultantki w salonie ślubnym. Chciałam już opuścić sklep, ale nie mogłam się sama rozebrać. Towarzysząca mi Mama poszła poszukać obsługującej mnie sprzedawczyni i poprosiła ją o przyjście. Pani okazała niezadowolenie z faktu, że została upomniana i do końca mojej wizyty była oschła. Druga, starsza konsultantka pracująca w sklepie wydawała się być zagubiona i niezorientowana w kwestii asortymentu. Z każdym pytaniem zadanym przez jej klientkę zwracała się do obsługującej mnie sprzedawczyni, co dodatkowo odciągało tą ostatnią od obsługiwania mnie. Mimo pięknego wystroju salonu, utrzymanej czystości i ciekawego wyboru sukien, nieprofesjonalna obsługa, z jaką się spotkałam, zniszczyła całe dobre wyrażenie, jakie mogłam na początku zyskać.

zalogowany_użytkownik

10.02.2010

Placówka

Łódź, Jaracza 10

Nie zgadzam się (23)

Kamea

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kamea?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Fatalnie.
Fatalnie.