W związku z poszukiwaniem przeze mnie sukni ślubnej odwiedziłam Galerię Ślubną KAMEA. W sklepie obecne były dwie sprzedawczynie, które zajęte były obsługą klientek. Zaczęłam przeglądać suknie wiszące na wieszakach. Po około pół minuty podeszła do mnie jedna z pań i powiedziała, że w tej chwili obie konsultantki są zajęte i trzeba będzie zaczekać. W szorstki sposób zwróciła mi także uwagę, żebym nie dotykała sukien, bo się pobrudzą, mogę dotykać tylko wieszaków. Wybrałam dwa modele, które chciałam przymierzyć i cierpliwie czekałam. Po pewnym czasie jedna z klientek wyszła. Po kolejnych 5 minutach oczekiwań, w czasie których nikt nie zwracał na mnie uwagi, zajęła się mną młoda sprzedawczyni, która zaprosiła mnie do wolnej przymierzalni i poleciła się rozebrać. Na przyniesienie interesującej mnie sukni znów musiałam czekać, gdyż w międzyczasie zadzwonił telefon i pani wyszła porozmawiać. Z kontekstu rozmowy wywnioskowałam, że była to rozmowa prywatna. Wreszcie sprzedawczyni wróciła z halką i sukienką, pomogła mi się ubrać i sobie poszła. Gdy wróciła po 2 minutach powiedziałam, że chciałabym przymierzyć drugi model, który mi się spodobał. Pani pomogła mi się rozebrać i poszła po drugą sukienkę. Znów nie było jej przez kilka minut z powodu kolejnego prywatnego telefonu. Dodam, że ze względu na niskie temperatury w sklepie również nie było ciepło, a ja przez cały ten czas stałam w samej bieliźnie. Pani wróciła, pomogła mi założyć suknię i znów sobie gdzieś poszła. Z doświadczenia wiem, że nie tak powinna wyglądać praca konsultantki w salonie ślubnym. Chciałam już opuścić sklep, ale nie mogłam się sama rozebrać. Towarzysząca mi Mama poszła poszukać obsługującej mnie sprzedawczyni i poprosiła ją o przyjście. Pani okazała niezadowolenie z faktu, że została upomniana i do końca mojej wizyty była oschła.
Druga, starsza konsultantka pracująca w sklepie wydawała się być zagubiona i niezorientowana w kwestii asortymentu. Z każdym pytaniem zadanym przez jej klientkę zwracała się do obsługującej mnie sprzedawczyni, co dodatkowo odciągało tą ostatnią od obsługiwania mnie.
Mimo pięknego wystroju salonu, utrzymanej czystości i ciekawego wyboru sukien, nieprofesjonalna obsługa, z jaką się spotkałam, zniszczyła całe dobre wyrażenie, jakie mogłam na początku zyskać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.