Salon Modeka

(2.75)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Sprzedano mi 8,5...
Sprzedano mi 8,5 letni kask SHOEI jako nowy!!! Kask kupiłem w czerwcu 2019 data produkcji to styczeń 2011 (wrzesień 2010 zaczęto produkować w ogóle ten model). Kask zalegał przez lata na półce sklepowej co przede mną zatajono. Producent na oficjalnej stronie www informuje: UWAGA! Producent kasków SHOEI udziela gwarancji pierwszemu nabywcy nowego kasku na okres pięciu lat od daty zakupu w autoryzowanej sieci, albo siedmiu od daty produkcji, w zależności od tego, który okres upłynie pierwszy. Tymaczasem, żeby pozbyć się zalegającego towaru gwarancji udziela się z tym, że NIE DOTYCZY TO SKORUPY i EPS. Niemiecki przedstawiciel SHOEI oraz informacje na stronie www twierdzą, że EPS wraz z upływem lat nie spełnia swoich właściwości absorpcyjnych. Polski przedstawiciel twierdzi w oświadczeniu: „… te elementy nie zużywają się w kasku magazynowanym w odpowiedni sposób i nie używanym.” Ale oczywiście gwarancji po 7 latach na skorupę i EPS nie daje. Przy zakupie specjalnie pytałem czy na kask jest pełna gwarancja i wprowadzono mnie w błąd odpowiadając, że tak... W sklepie podtrzymują, że przecież EPS się nie starzeje, i że udostępnianie kasku na półce każdemu przez 8 lat (nakładany i ściągany pewnie setki razy) to "odpowiedni sposób magazynowania". Przykro, bo specjalnie wybrałem "renomowany salon" aby nie zostać oszukanym... i mały szczegół nie sprawdziłem daty produkcji... W Stanach pewnie jeszcze dostałbym odszkodowanie za narażenie na niebezpieczeństwo, w Niemczech przyjęto by kask i przeproszono a w Polsce, jak zawsze -> "Będzie Pan zadowolony..." żeby tylko się pozbyć Na oficjalnej stronie jedno a w życiu co innego.

Niezweryfikowany Klient_7IeW

07.08.2019

Placówka

Wrocław, Gajowicka 114

Nie zgadzam się (0)
Modeka to najlepszy...
Modeka to najlepszy sklep z tematyką motocyklowa, zawsze miło wspominam zakupy w tym sklepie. Personel zna się na produkcie jaki oferuję i sprzedaje fachowo doradza przy wyborze, jedynie do czego można się przyczepić to ceny oferta nie należy do najtańszych we Wrocławiu ale na pewno nadrabia jakością.

Piotr_2296

05.03.2015

Placówka

Wrocław, Gajowicka 114

Nie zgadzam się (0)

Salon Modeka

Dane firmy

Wrocław

Wrocław, Gajowicka 114

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Salon Modeka?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Sprzedano mi 8,5...
Sprzedano mi 8,5 letni kask SHOEI jako nowy!!! Kask kupiłem w czerwcu 2019 data produkcji to styczeń 2011 (wrzesień 2010 zaczęto produkować w ogóle ten model). Kask zalegał przez lata na półce sklepowej co przede mną zatajono. Producent na oficjalnej stronie www informuje: UWAGA! Producent kasków SHOEI udziela gwarancji pierwszemu nabywcy nowego kasku na okres pięciu lat od daty zakupu w autoryzowanej sieci, albo siedmiu od daty produkcji, w zależności od tego, który okres upłynie pierwszy. Tymaczasem, żeby pozbyć się zalegającego towaru gwarancji udziela się z tym, że NIE DOTYCZY TO SKORUPY i EPS. Niemiecki przedstawiciel SHOEI oraz informacje na stronie www twierdzą, że EPS wraz z upływem lat nie spełnia swoich właściwości absorpcyjnych. Polski przedstawiciel twierdzi w oświadczeniu: „… te elementy nie zużywają się w kasku magazynowanym w odpowiedni sposób i nie używanym.” Ale oczywiście gwarancji po 7 latach na skorupę i EPS nie daje. Przy zakupie specjalnie pytałem czy na kask jest pełna gwarancja i wprowadzono mnie w błąd odpowiadając, że tak... W sklepie podtrzymują, że przecież EPS się nie starzeje, i że udostępnianie kasku na półce każdemu przez 8 lat (nakładany i ściągany pewnie setki razy) to "odpowiedni sposób magazynowania". Przykro, bo specjalnie wybrałem "renomowany salon" aby nie zostać oszukanym... i mały szczegół nie sprawdziłem daty produkcji... W Stanach pewnie jeszcze dostałbym odszkodowanie za narażenie na niebezpieczeństwo, w Niemczech przyjęto by kask i przeproszono a w Polsce, jak zawsze -> "Będzie Pan zadowolony..." żeby tylko się pozbyć Na oficjalnej stronie jedno a w życiu co innego.