Na hamburgery wybrałam się do Trzech cytryn. Kiedy weszłam poczułam odrażający zapach, w dodatku było strasznie duszno. Barmanka grała na automatach do gier. Podeszłam do baru, aby złożyć zamówienie. Poszło sprawnie, ale pani była niemiła, podała tylko cenę do zapłaty. Stolików jest tam bardzo mało i były one brudne, na każdym z nich brakowało serwetek. Jest tam jedna toaleta, w której drzwi się nie zamykają i również nie było tam czysto. Na hamburgera czekałam około 10 minut był to niezły czas ze względu na to, że barmanka ciągle podchodziła do automatów i rozmawiała z klientami. Jedynym plusem było to, że cena i hamburger były dobre.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.