Zamówiłem Pieróg Calzzone z dowozem to co dostałem to żałosny kawałek ciasta z drobiną sera i kawałkami szynki po zgłoszeniu miałem wysłać mmsa co też zrobiłem lecz dziwnym trafem nie został dostarczony.Musiałem przywieżć owe danie na swój koszt do restauracji gdzie oceniono iż mam rację .Nie zwrócono mi kosztów dojazdu jako rekompensatę dostałem kwitek ręcznie wypisany na 20%zniżki na następne zakupy z dowozem .Żenada!!!

Lokal zaaranżowany w ciekawy, niebanalny sposób. Panuje w nim bardzo ciepły klimat, który sprawia, że ja osobiście bardzo dobrze się tam czuję i aż chce mi się tam siedzieć, choć oczywiście jest to subiektywne odczucie :)Smacznie, niedrogo, miła obsługa i blisko SKM Gdańsk-Żabianka - same plusy.Jednak żeby nie było tak cukierkowo zawsze da się coś konstruktywnie skrytykować:- rano w lokalu obowiązuje tylko menu śniadaniowe, jednakże poinformowano mnie o tym fakcie dopiero przy składaniu zamówienia (klienci nawet rano dostają całe menu, w którym śniadania znajdują się gdzieś pod koniec - może warto by było rano dawać tylko menu śniadaniowe?)- menu samo w sobie wydrukowane jest na zwykłych kartkach A4, które od przewracania dość łatwo się gną i w efekcie większość menu wygląda jak prześcieradło po udanej nocy - może warto by było pomyśleć o innej formie, albo po prostu zalaminować kartki lub częściej je wymieniać :)- co prawda toalety są zadbane pod względem higienicznym, ale można by dopracować kilka szczegółów: gdzieniegdzie wychodzi rdza, trochę brudu zmagazynowało się w rogach, no i można by nieco ocieplić klimat dodając jakieś elementy wystroju również do toalet.- i na koniec dodam, że można by trochę przeszlifować drewniane listwy na ścianach (będące elementami wystroju) bo kontakt z nimi może zaowocować prezentem w postaci drzazgi (sam osobiście zahaczyłem się o nie włosami)Ogólnie lokal oceniam na 8/10.

Pobite GaryMały, przyjemny i nietypowy lokalik mieszczący się na parterze domu na ulicy. W sumie trochę ciężko do niego trafić i zdecydowanie nie jest to centrum Wrocławia, ale warto tam zajechać. Początkowo nie byłam do niego przekonana, ale za drugim razem byłam już jego wierną fanką. Miejsce spokojne, czyste i schludne.Kucharz codziennie gotuje coś innego. Każdego dnia klient ma wybór między kilkoma daniami oraz dodatkami w postaci np. ryżu, ziemniaków i makaronu oraz surówek. Napić można się prawdziwego kompotu i zjeść pyszne domowe ciasto. Jeśli chodzi o potrawy to są one wystawiane za szybą w podgrzewanych naczyniach, za każdym razem obsługa mówi co danego dnia można wybrać do jedzenia. A gotowane jest wszystko od naleśników na słodko, po pyszne ryby ma dziczyźnie kończąc.Za obiad płacimy 15 zł i dostajemy porcję mięsa, dodatek w postaci np. ziemniaków i surówkę. Oczywiście klient wybiera co chce zjeść. Porcje są naprawdę duże, podawane na solidnych, styropianowych talerzach (co dla niektórych może być minusem tego lokalu). Czasami w lokalu są dania za 20 zł (wówczas cena wypisana jest na szybie). Dodatkowo płacąc 20 zł można zjeść ile się chce – chyba że danie nie jest objęte promocją.Ogromnym plusem lokalu jest możliwość „zamówienia” dania – właściciel z uśmiechem podkreśla, że jeśli mamy na coś ochotę, wystarczy zadzwonić lub napisać. Organizowane są również kolacje z elegancką zastawą i pysznym winem- lokal jest wówczas rezerwowany, aby zapewnić maksimum komfortu.Pobite Gary zapewniają również catering na imprezy okolicznościowe np. wesela itp.Wszystkie dania są przepyszne, obsługa przemiła, ceny niskie. Za 15 zł można zjeść duży i pyszny obiad! POLECAM!