Dzisiaj poszłam do Ruci, ponieważ moje dziecko do szkoły potrzebowało naklejek liter. Byłam również na spacerze z psem. Ponieważ sklep jest około 100m od centrum miasta bałam się zostawić tam mojego psa. Więc weszłam do sklepu z moim pupilem i spytałam się ekspedientek czy mają naklejki. A one zamiast o naklejkach to o moim psie, który waży około 2 kg. Gdy im przerywałam jeszcze głośniej się kłóciły, choć psa trzymałam na rękach. Do ostatniej chwili pobytu w tym sklepie nie dowiedziałam się nic o naklejkach.
Dzisiaj poszłam do Ruci, ponieważ moje dziecko do szkoły potrzebowało naklejek liter. Byłam również na spacerze z psem. Ponieważ sklep jest około 100m od centrum miasta bałam się zostawić tam mojego psa. Więc weszłam do sklepu z moim pupilem i spytałam się ekspedientek czy mają naklejki. A one zamiast o naklejkach to o moim psie, który waży około 2 kg. Gdy im przerywałam jeszcze głośniej się kłóciły, choć psa trzymałam na rękach. Do ostatniej chwili pobytu w tym sklepie nie dowiedziałam się nic o naklejkach.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.