Odkryłem ten bar zupełnie przypadkowo, wybierają inną niż zazwyczaj drogę do domu. Wcześniej nie wiedziałem nie tylko o istnieniu tego baru, ale całego kompleksu handlowego, w którym się on znajduje. Wszedłem do środka zachęcony informacją o zestawie dnia za 11zł. To bardzo przystępna cena za dwa dania obiadowe, postanowiłem więc sprawdzić to bliżej, zwłaszcza, że kiszki mi nieźle grały marsza. Pomieszczenie nie jest bardzo duże, w środku jest kilka stolików, ale jest przestronnie i bardzo czysto. Wystrój niesłychanie prosty, ale przyjemny. Zgodnie z podaną informacją zestaw dnia składał się z barszczu ukraińskiego, szaszłyka z ryby, ziemniaków i surówki. Szaszłyk z ryby brzmiał nieco dziwnie, nigdy nie jadłem czegoś takiego, ale postanowiłem spróbować. Po złożeniu przy ladzie zamówienia uprzejmy pracownik poinformował mnie, że szaszłyk już się skończył, za co mnie bardzo przeprosił. Powiedział, ze w zamian może zaproponować mi po prostu smażoną rybę. Szczerze mówiąc taka opcja zdecydowanie bardziej mi odpowiadała, więc przystałem na to. Pracownik zapytał czy chcę otrzymać oba dania naraz, czy najpierw zupę, a potem drugie. Muszę przyznać, ze jedzenie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, zarówno pod względem jego jakości, jak i wielkości porcji. Porcja była naprawdę solidna – duży talerz zupy, do tego drugie danie składające się z kilku kawałków ryby, sporej ilości ziemniaków i równie dużej ilości surówki (różne rodzaje do wyboru). Wszystko było świeże, smaczne, ciepłe. Z pewnością jeszcze nie raz przyjdę tu na obiad.