Kiosk z gazetami

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Chociaż nie lubie...
Chociaż nie lubie tam chodzić i zawsze miałam negatywną opinię, dzisiaj postanowiłam podejsć po chusteczki do nosa. Miałam nadzieję, ze mylę się co do obsługi i wcale nie jest tak xle. Po wejściu do budki nie zostałam przywitana, kobieta czytała gazetę za ladą na stojąco. Ledwo była widoczna. Porządek jako tako panował i w końcu ta Pani zadbała o higienę. Powiedziałam dzień dobry i zapytałam ; Czy są chusteczki? Pani odpowiedziała: Są. I dalej czytała gazetę. Cisza parę długich sekund, po czym mówię; To ja poproszę 1 paczkę. Chwila ciszy i rzuciła mi na ladę nie odrywając wzroku od gazety. Zapłaciłam, przy wydawaniu 50 gr ze złotówki raz wrogo na mnie spojrzała, ani dowidzenia, ani dziekuję nic. Ta kobieta dziś przebiła chyba wszystkich. Nie wiem, co by musiało sie stać, abym wróciła do tego miejsca. okropny babsztyl.

zarejestrowany-uzytkownik

22.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

Kiosk z gazetami

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kiosk z gazetami?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Chociaż nie lubie...
Chociaż nie lubie tam chodzić i zawsze miałam negatywną opinię, dzisiaj postanowiłam podejsć po chusteczki do nosa. Miałam nadzieję, ze mylę się co do obsługi i wcale nie jest tak xle. Po wejściu do budki nie zostałam przywitana, kobieta czytała gazetę za ladą na stojąco. Ledwo była widoczna. Porządek jako tako panował i w końcu ta Pani zadbała o higienę. Powiedziałam dzień dobry i zapytałam ; Czy są chusteczki? Pani odpowiedziała: Są. I dalej czytała gazetę. Cisza parę długich sekund, po czym mówię; To ja poproszę 1 paczkę. Chwila ciszy i rzuciła mi na ladę nie odrywając wzroku od gazety. Zapłaciłam, przy wydawaniu 50 gr ze złotówki raz wrogo na mnie spojrzała, ani dowidzenia, ani dziekuję nic. Ta kobieta dziś przebiła chyba wszystkich. Nie wiem, co by musiało sie stać, abym wróciła do tego miejsca. okropny babsztyl.