Wstąpiłam dzisiaj do Simply, aby zakupić kilka par kolczyków, które ostatnio będąc tam oglądałam. Dzisiaj za kasą obecna była inna pracownica, dość młoda kobieta, ok 25 letnia. Odpowiedziała na moje przywitanie nie przerywając sobie wykonywanego zajęcia. W sklepie panował dość specyficzny zapach artykułów pochodzenia z ChRL. podeszłam do stoiska z kolczykami, po chwili wybrałam kilka sztuk, które miały przyklejone ceny i podałam pracownicy do reki, gdyż blat stolika na którym stała kasa fiskalna był tak obłożony, że nie było gdzie palca wetknąć. Kasjerka zdrapała ceny z opakować, zapakowała mi, oraz wydała resztę i paragon do dłonie żegnając. Po wyjściu zorientowałam się analizując paragon, że zapłaciłam o 50 % mniej niż powinnam wg cen. Nie wiem czy była to stał promocja, czy tylko obowiązywała dziś, ale gdybym został o niej poinformowana w sklepie może kupiłabym coś więcej...
Wstąpiłam dzisiaj do Simply, aby zakupić kilka par kolczyków, które ostatnio będąc tam oglądałam. Dzisiaj za kasą obecna była inna pracownica, dość młoda kobieta, ok 25 letnia. Odpowiedziała na moje przywitanie nie przerywając sobie wykonywanego zajęcia. W sklepie panował dość specyficzny zapach artykułów pochodzenia z ChRL. podeszłam do stoiska z kolczykami, po chwili wybrałam kilka sztuk, które miały przyklejone ceny i podałam pracownicy do reki, gdyż blat stolika na którym stała kasa fiskalna był tak obłożony, że nie było gdzie palca wetknąć. Kasjerka zdrapała ceny z opakować, zapakowała mi, oraz wydała resztę i paragon do dłonie żegnając. Po wyjściu zorientowałam się analizując paragon, że zapłaciłam o 50 % mniej niż powinnam wg cen. Nie wiem czy była to stał promocja, czy tylko obowiązywała dziś, ale gdybym został o niej poinformowana w sklepie może kupiłabym coś więcej...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.