Celtic Pub na rynku w Rybniku to najprawdziwszy pub w jakim byłem. Wnętrze posiada najprawdziwszy klimat prosto z brytyjskich filmów, przesiąknięte jest wonią z papierosów i rozlanych piw. Wybraliśmy się tam ze znajomymi przede wszystkim po to by mile spędzić czas przy rozmowie. Mimo wyjątkowo ciekawego wystroju w lokalu nie spędziliśmy zbyt dużo czasu, ze względu na doskonałą pogodę postanowiliśmy spędzić czas w ogródku dzierżawionym przez pub. I tu muszę przyznać że to był strzał w dziesiątkę, siedząc na ławeczce znajdującej się na rynku z uśmiechem popijaliśmy sobie piwko. Dla wygody klientów lane jak i butelkowe dostępne było właśnie w ogródku, przy czym wybór był szeroki (najpopularniejsze napoje butelkowe bez i alkoholowe w dodatku prosto z lodówki). Obsługa dość miła i szybka, woń palonych papierosów nie dawała się we znaki. Popielniczki czyszczone ekspresowo. I to co najlepsze czyli rybnicki rynek w pełnej okazałości w miłym towarzystwie. Polecam.