Doktor Adrian Ch. przyjmuje w trzech miejscach: w prywatnym gabinecie, na oddziale w Szpitalu Wojskowym oraz w przyległej do szpitala poliklinice. Nie zaważyłam, żeby faworyzował którekolwiek z tych miejsc. Faworyzuje za to stałych pacjentów i częstokroć żeby ułatwić kontakt przyjmował ich w miejscu zaproponowanym przez pacjenta, którego leczenia chciał doglądać. Ciężko o większe zaangażowanie i troskę ze strony lekarza o zdrowie i fundusze pacjenta. W większości wypadków nie płaci się za kolejne wizyty, jeśli są one kontynuacją leczenia. W niepublicznym gabinecie lekarz oferuje zabiegi dermatologii estetycznej, dermatochirurgii a także zwyczajnego farmakologicznego leczenia. Jedyną poważną niedogodnością jest fakt wiecznych kolejek i opóźnień, które często sięgają do godziny lub dwóch. W moim odczuciu jednak rekompensuje to kompetencja i rzeczywiste starania lekarza o zdrowie i zadowolenie pacjenta. Do mniej poważnych uchybień może należeć dykcja doktora, ale nie jest to argument mogący go dyskwalifikować jako specjalistę dermatologa-wenerologa. Gabinet jest dogodnie usytuowany - znajduje się na nowym osiedlu na Brochowie, do którego nietrudno się dostać z centrum choćby komunikacją miejską. W schludnej ale nie zachwycającej designem poczekalni znajdują się gazety i butla wody wraz z plastikowymi kubeczkami. Reasumując: jeśli zależy nam na trafnej diagnozie i odpowiednim leczeniu doktor Ch. na pewno nie zawiedzie i nie należy zrażać się długością oczekiwania, bo będzie ono wynagrodzone.