Dnia 01.02.2011 wybrałem się po zakup żarówek do sklepu elektrycznego.Już na samym początku dość długo musiałem czekac aż zostanę obsłużony.Jak już nikogo nie było w sklepie podszedł do mnie sprzedawca.Zapytał, w czym może pomóc ? Mimo,że wytlumaczyłem czego poszukuję,sprzedawca chciał udowodnić,że sam nie wiem czego chcę.Wymądrzał się, a nawet w pewnych momentach śmiał się.Zamiast pomóc to chciał wcisnąć coś czego nie potrzebowałem.Jestem konkretnym klientem i nie lubię, aby ktoś namawiał mnie na coś co wcale mi się nie przyda.Wiem co chcę i tego oczekuję.Jak idzie się do sklepu po bułki to nie wraca się np. z mlekiem.Sprzedawca jest dość nieuprzejmy i nie da dojść do głosu.Zawsze chce udowodnić,że wie lepiej.
Dnia 01.02.2011 wybrałem się po zakup żarówek do sklepu elektrycznego.Już na samym początku dość długo musiałem czekac aż zostanę obsłużony.Jak już nikogo nie było w sklepie podszedł do mnie sprzedawca.Zapytał, w czym może pomóc ? Mimo,że wytlumaczyłem czego poszukuję,sprzedawca chciał udowodnić,że sam nie wiem czego chcę.Wymądrzał się, a nawet w pewnych momentach śmiał się.Zamiast pomóc to chciał wcisnąć coś czego nie potrzebowałem.Jestem konkretnym klientem i nie lubię, aby ktoś namawiał mnie na coś co wcale mi się nie przyda.Wiem co chcę i tego oczekuję.Jak idzie się do sklepu po bułki to nie wraca się np. z mlekiem.Sprzedawca jest dość nieuprzejmy i nie da dojść do głosu.Zawsze chce udowodnić,że wie lepiej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.