Mówią, że "skapy dwa razy traci";), ale zamawiając pizzę w Milenium wcale nie myślałam o kosztach. Po prostu jest usytuowana blisko mojego domu no i chciałam spróbować szeroko reklamowanej największej pizzy w mieście . Największa to ona była jesli idzie o średnicę i najmniejsza jesli idzie o smak . Nie, nie ...nigdy więcej ! Zamówienie złożyłam oczywiscie telefonicznie, odczekałismy swoje, ale to oczywiste , wypiek pizzy pod zamówienie. Pan kierowca na prawdę nie miał daleko, kilka przecznic od tej konkretnej, gdzie zamawiałam - mieszkam. No i dojechał....faktycznie karton prezentował się okazale - wieeelkie. Uregulowałam rachunek i "zwołałam" męża i dziecko do stołu. Pudło otwarliśmy, pizzę pokroiliśmy i zycząc sobie smacznego ...zaczęliśmy pałaszować. I nawet to nasze wzajemne "smacznego" nic nie pomogło....Pizza była po prostu nie dobra. Sucha, ciasto bez smaku, no powinno być przynajmniej lekko słonawe, a dodatki???....lichota to mało powiedziane. Sera na wierzchu minimalnie ...ogólnie zjedlismy, bo to był dzień bez obiadu domowego, ale ....zjedliśmy, bo nie mieliśmy wyjścia. Gdyby było, choćby "ewakuacyjne" w postaci mrożonych frytek w lodówce, wybralibyśmy te frytki. Niesmaczna ,nie przyprawiona, w ogóle jakas taka "oszukana", "bezpłciowa". Przyznam szczerze to cvhyba najgorsza jaką jadłam w ogóle. Nigdy więcej i nawet uprzejmy Pan kierowca i miła osoba przyjmująca zamowienie nie zmieni mojego zdania - negatyw i nigdy więcej pizzy Millenium.
Mówią, że "skapy dwa razy traci";), ale zamawiając pizzę w Milenium wcale nie myślałam o kosztach. Po prostu jest usytuowana blisko mojego domu no i chciałam spróbować szeroko reklamowanej największej pizzy w mieście . Największa to ona była jesli idzie o średnicę i najmniejsza jesli idzie o smak . Nie, nie ...nigdy więcej ! Zamówienie złożyłam oczywiscie telefonicznie, odczekałismy swoje, ale to oczywiste , wypiek pizzy pod zamówienie. Pan kierowca na prawdę nie miał daleko, kilka przecznic od tej konkretnej, gdzie zamawiałam - mieszkam. No i dojechał....faktycznie karton prezentował się okazale - wieeelkie. Uregulowałam rachunek i "zwołałam" męża i dziecko do stołu. Pudło otwarliśmy, pizzę pokroiliśmy i zycząc sobie smacznego ...zaczęliśmy pałaszować. I nawet to nasze wzajemne "smacznego" nic nie pomogło....Pizza była po prostu nie dobra. Sucha, ciasto bez smaku, no powinno być przynajmniej lekko słonawe, a dodatki???....lichota to mało powiedziane. Sera na wierzchu minimalnie ...ogólnie zjedlismy, bo to był dzień bez obiadu domowego, ale ....zjedliśmy, bo nie mieliśmy wyjścia. Gdyby było, choćby "ewakuacyjne" w postaci mrożonych frytek w lodówce, wybralibyśmy te frytki. Niesmaczna ,nie przyprawiona, w ogóle jakas taka "oszukana", "bezpłciowa". Przyznam szczerze to cvhyba najgorsza jaką jadłam w ogóle. Nigdy więcej i nawet uprzejmy Pan kierowca i miła osoba przyjmująca zamowienie nie zmieni mojego zdania - negatyw i nigdy więcej pizzy Millenium.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.