Przejeżdżając koło apteki zauważyłam duży napis reklamowy na witrynie "Ceny hurtowe". Pomyślałam, że warto będzie zajrzeć do tej apteki przy okazji kupowania leków. Dzisiaj nadarzyła się taka okazja i postanowiłam wstąpić właśnie do tej apteki. Poprosiłam o trzy lekarstwa - jednego nie było, za pozostałe farmaceutka policzyła mi ok. 40 zł. Znałam orientacyjne ceny tych pozycji i wydało mi się to zbyt dużo. Zapytałam o cenę aerozolu do nosa Otrivin. Okazało się, że krople kosztują ponad 18 zł. Dodam, że najdrożej płaciłam za Otrivin 15 zł w innych aptekach, a przeciętnie kosztuje ok. 12 zł, a zdarza się nawet po 9 zł. Zdziwiona zapytałam, czy to jest właśnie ta cena hurtowa, tak bardzo reklamowana. Farmaceutka odpowiedziała, że ceny nie wszystkich leków są hurtowe. W tej sytuacji, wygląda na to, że aby niektóre ceny mogły być hurtowe, to ceny innych leków muszą być prawie dwa razy droższe niż w innych aptekach. Oczywiście zrezygnowałam z zakupu. Tak się złożyło, że znałam cenę tego leku, jednak na pewno niejednokrotnie zdarza się, że klienci zwabieni kłamliwym napisem na witrynie zewnętrznej, przychodzą do apteki i przepłacają, gdyż nie znają cen leku, który może kupują po raz pierwszy. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych, które łatwo naciągnąć i oszukać. Chciałam wyrazić swoje zdanie bezpośrednio do właściciela apteki, jednak ani na paragonie, ani w internecie nie znalazłam adresu mailowego spółki Giełda Zdrowia, do której należy apteka.
Przejeżdżając koło apteki zauważyłam duży napis reklamowy na witrynie "Ceny hurtowe". Pomyślałam, że warto będzie zajrzeć do tej apteki przy okazji kupowania leków. Dzisiaj nadarzyła się taka okazja i postanowiłam wstąpić właśnie do tej apteki. Poprosiłam o trzy lekarstwa - jednego nie było, za pozostałe farmaceutka policzyła mi ok. 40 zł. Znałam orientacyjne ceny tych pozycji i wydało mi się to zbyt dużo. Zapytałam o cenę aerozolu do nosa Otrivin. Okazało się, że krople kosztują ponad 18 zł. Dodam, że najdrożej płaciłam za Otrivin 15 zł w innych aptekach, a przeciętnie kosztuje ok. 12 zł, a zdarza się nawet po 9 zł. Zdziwiona zapytałam, czy to jest właśnie ta cena hurtowa, tak bardzo reklamowana. Farmaceutka odpowiedziała, że ceny nie wszystkich leków są hurtowe. W tej sytuacji, wygląda na to, że aby niektóre ceny mogły być hurtowe, to ceny innych leków muszą być prawie dwa razy droższe niż w innych aptekach. Oczywiście zrezygnowałam z zakupu. Tak się złożyło, że znałam cenę tego leku, jednak na pewno niejednokrotnie zdarza się, że klienci zwabieni kłamliwym napisem na witrynie zewnętrznej, przychodzą do apteki i przepłacają, gdyż nie znają cen leku, który może kupują po raz pierwszy. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych, które łatwo naciągnąć i oszukać. Chciałam wyrazić swoje zdanie bezpośrednio do właściciela apteki, jednak ani na paragonie, ani w internecie nie znalazłam adresu mailowego spółki Giełda Zdrowia, do której należy apteka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.