O tym żeby pływać z dzieckiem marzyłam na długo przed tym jak urodziła się Ronka. Byłam doskonale przygotowana, wiedziałam gdzie jest basen dla niemowlaków, słyszałam same pozytywne opinie, już widziałam się w wodzie z Ronką. Nie spodziewałam się tylko, że łatwiej się będzie Ronce dostać na Harvard niż do Wodnisia. I tu pierwsza rada dla wodnych rodziców: teoretycznie dzieci mogą pływać od 3 miesiąca życia (Wodniś sugeruje jednak 5-6 miesiąc) jeśli chcecie zobaczyć waszą półroczną żabkę w wodzie zadzwońcie do Wodnisia jak tylko wyjdziecie z szoku poporodowego – półroczne czekanie to norma. Ale jak już uda Wam się zapisać jest z górki. Przede wszystkim klimacik jest super. Instruktorzy zapamiętują od razu imię waszego dziecka, dbają żeby dobrze się czuło, mobilizują do zabawy, nigdy nie namawiają dzieci do niczego czego by się bały lub nie chciały robić. Dzieci – jak tylko zaczną cokolwiek rozumieć - nawiązują świetne relacje z innymi dzieciakami, instruktorami, rodzicami innych dzieci i czekają na ten jeden dzień w tygodniu z wielką niecierpliwością. Kilka informacji technicznych: pływać mogą dzieci od kilku miesięcy do kilku lat (ostatnia grupa wiekowa to dzieci powyżej 7 lat) Zajęcia trwają 30 min i odbywają się raz w tygodniu. Karnet 10 wejść kosztuje ok250 PLN. Wchodzi jeden rodzic z dzieckiem. Drugi może obserwować z „loży szyderców”. W zależności od grupy wiekowej dzieciom proponuje się inne zabawy. Woda w basenie ma 32 stopnie jest więc odpowiednia nawet dla zupełnie małych szkrabów. Zajęcia Wodnisia odbywają się tez w Stacji Nowa Gdynia