Miejsce, które od razu da się lubić. Bardzo dobra atmosfera, przyjemne wnętrze. sensowny rozkład zajęć, świetni instruktorzy. Ceny - chyba takie jak w innych klubach, które nie są po prostu salami gimnastycznymi. Po sześciu miesiącach (karnetach) dostaje się zniżki. Nie potrafię ocenić siłowni, bo nie korzystałam ale wiem, ze jeżeli chce się zacząć to klub proponuje spotkanie z trenerem, który pomoże ułożyć plan ćwiczeń i odpowiednio zmotywuje. Ja wybrałam zajęcie fitness. Uważam, że są świetne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz typowych zajęć fitness, yogi, stepu itd są też zajęcia pozwalające odetchnąć skatowanemu siedzeniem przy biurku kręgosłupowi (zdrowy kręgosłup), ćwiczenia dla aktywnych po 50 (plus 50) czy dla kobiet w ciąży (aktywne 9 miesięcy). Ja chodziłam na te ostatnie od 4 miesiąca prawie do końca i byłam zachwycona (Jasiek chyba też). Klub posiada jeszcze dwie inne lokalizacje na Retkini i na Widzewie. Na Retniki nigdy nie byłam więc nic nie powiem, ale zdaje się to jest siedziba-matka, od której wszystko się zaczęło. Od roku zaprzyjaźniam się natomiast z RYTMEM na Widzewie gdzie po przeprowadzce mam najbliżej. Klub jest mniejszy, ma tylko jedno salę do ćwiczeń i nie ma siłowni. Na szczęście inne atuty są jak najbardziej aktualne. Od następnego miesiąca zaczynam po raz drugi zajęcia aktywne 9 miesięcy. Mam nadzieję ze będzie tak samo fantastycznie jak na poprzednio.