„Dantona” to sklep monopolowy mieszczący się przy jednej z głównych ulic w mieście. Ma ładną elewację, wnętrzu również niczego nie brakuje. Jest czysto, jasno, przestronnie. Rozbroiły mnie za to dwie rzeczy. Pierwszą było zdziwienie ekspedientki na zadane prze mnie pytanie „czy jest piwo z lodówki”. Pani zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że lodówka jest już wyłączona :). To jakaś komedia, w sklepie nie było bynajmniej 8 stopni Celsjusza, dlatego też piwo nie miało optymalnej temperatury do picia. Ja rozumiem, że na zewnątrz panuje już chłód, no ale zawsze znajdzie się ktoś, kto w ciepłym swoim domu zechce napić się piwa z lodówki dopiero co zakupionego. Niestety drugą rzeczą, która mi się nie podobała to obsługa. Pani wyglądała jak by stała za ladą bynajmniej nie w nagrodę, ubrana w zwykłą codzienną odzież, do tego nie była za bardzo miła, a poczucie humoru to dla niej obce pojęcie. Na osłodę dodam, że sklep jest świetnie wyposażony, można w nim znaleźć każdy rodzaj alkoholu w dużym wyborze. Ceny przy tym do wygórowanych nie należą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.