Tego dnia w najpopularniejszym klubie w mieście odbywała się impreza intergracyjana dla studentów w stylu lat. 50., 60. i 70. Kto przyszedł wystylizowany na te właśnie lata dostawal piwo gratis. Zastanawiam się jakie były kryteria przyznawania, bo kilka osób było naprawdę fajnie ubranych, a piwa nie dostała. Nikt nie sprawdzał też legitymacji, więc właściwie każdy mógł wejść. Tylko przez pierwszą godzinę było miejsce w szatni. Potem zabrakło numerków. Klub jest duży, ale ma tylko dwie toalety, a to stanowczo za mało. W kolejce do niej spędziłam pół godziny.Powinno się też regulować wejście, bo nie można było się swobodnie bawić, gdyż cały czas było się ściśniętym. Klub ma dwie sale, jedną większą, drugą mniejszą. W każdej leciała inna muzyka, w tym przypadku podział był na zagraniczną i polską. Zdziwiłam się, że puszczali nowości, skoro impreza była w stylu retro. Zorganizowano też kilka konkursów, ale mało osób chciało wziąć w nich udział.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.