Przed budynkiem płatny parking, dlatego też z wolnymi miejscami raczej nie ma problemu. Ładnie wszystko utrzymane, czysto, nowoczesny wygląd urzędu i całego budynku, ładnie ubrani pracownicy...i to by było na tyle pozytywów... Odwiedziłem US by załatwić wszelkie formalności dotyczące rejestrowania pojazdu. Wszystkie papiery miałem ze sobą, ale i tak trzeba było biegać od okienka do okienka, od jednej pani do drugiej. Każda po kolei sprawdzała (to samo, co wcześniej sprawdzała inna), i tak ok 30-40 min. W międzyczasie musiałem wypisywać inne papiery i druczki przelewu!!! Gdyby cała instrukcja była raz wyjaśniona a dobrze, wisząca gdzieś w ogólnodostępnym miejscu (ściana, tablica informacyjna) można by uniknąć niepotrzebnego stania i donoszenia kolejnych papierów z okienka do okienka. Cała procedura trwa bardzo długo, panie mówią bardzo cicho, niezrozumiale, zachowują się jak automaty, uważają że ich praca jest tak ważna,że nie wolno im przeszkadzać pytać się itd...ok może uogólniłem trochę gdyż byłem w okienku nr 7, 9 i jeszcze jakimś ale zakładam że w innych jest podobnie gdyż większość ludzi wychodziła lekko poirytowana z US.
Przed budynkiem płatny parking, dlatego też z wolnymi miejscami raczej nie ma problemu. Ładnie wszystko utrzymane, czysto, nowoczesny wygląd urzędu i całego budynku, ładnie ubrani pracownicy...i to by było na tyle pozytywów... Odwiedziłem US by załatwić wszelkie formalności dotyczące rejestrowania pojazdu. Wszystkie papiery miałem ze sobą, ale i tak trzeba było biegać od okienka do okienka, od jednej pani do drugiej. Każda po kolei sprawdzała (to samo, co wcześniej sprawdzała inna), i tak ok 30-40 min. W międzyczasie musiałem wypisywać inne papiery i druczki przelewu!!! Gdyby cała instrukcja była raz wyjaśniona a dobrze, wisząca gdzieś w ogólnodostępnym miejscu (ściana, tablica informacyjna) można by uniknąć niepotrzebnego stania i donoszenia kolejnych papierów z okienka do okienka. Cała procedura trwa bardzo długo, panie mówią bardzo cicho, niezrozumiale, zachowują się jak automaty, uważają że ich praca jest tak ważna,że nie wolno im przeszkadzać pytać się itd...ok może uogólniłem trochę gdyż byłem w okienku nr 7, 9 i jeszcze jakimś ale zakładam że w innych jest podobnie gdyż większość ludzi wychodziła lekko poirytowana z US.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.