Bar Tucker powstał niedawno w naszym mieście. Oczywiście zaszłam zobaczyć cóż takiego tam można zjeść. Nad wejściem wisiał olbrzymi szyld z nazwą baru oraz zdjęciami dań, które można zakupić. Już z tych zdjęć wywnioskowałam, że bar stylizowany jest na Mc Donald’s. Po wejściu zauważyłam, że jesr sporo miejsca, stoliki stałky równiutko i były czyściutkie. Za ladą czekały dwie panie by obsłużyć klientów. Obie spojrzały się na drzwi jak wchodziłam i uśmiechnęły się. Zanim podeszłam do lady ustawiłąm wózek blisko jednego ze stolików i kazalam córce usiąść. Wtedy kątem oka zauważyłam, że w barze wygospodarowano kącik zabaw dla małych dzieci. Znajdowały się tam: basen z kuleczkami, zjezdżalnia i stolik z klockami. Zaskoczyło mnie to pozytywnie. Zamówiłam dania dla siebie i córki. Zamówienie zostało bardzo szybko zrealizowane. Danie było schludnie podane i ciepłe, jednakże ich smak bardzo odbiegał od tych jakie jadłam w Mc Donald’s. Był dużo gorszy. Może nie powinnam się zbyt sugerować bo przecież bar nie miał z Mc Donald’s nic wspólnego prócz cen na tym samym poziomie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.