Chciałam polecić Ośrodek Wypoczynkowo – Szkoleniowy Borowy w Białym Dunajcu. Miałam przyjemność spędzić w tym ośrodku weekend 11 – 13 grudnia. Ośrodek jak najbardziej wart polecenia. Dosyć duży – może pomieścić około 100 osób. W środku są pokoje 2, 3 i 4 osobowe, z osobnymi łazienkami i telewizorami. Niestety pokoje są dość małe i bardzo mocno ogrzewane, co powoduje, że było w nich bardzo duszno i trzeba było co chwilę otwierać okna. Na zewnątrz było poniżej zera, temperatura w pokoju bardzo szybko spadała. Trzeba było zamykać okno, po chwili robiło się duszno, trzeba było otwierać okna i znowu po chwili robiło się zimno. I tak cały czas. Kolejny minus – nie wiem czym było to spowodowane, ale wewnątrz był bardzo słaby zasięg telefonów komórkowych. Nie było to spowodowane lokalizacją, bo na zewnątrz telefony łapały bez problemów, niemniej ze środka właściwie nie dało się rozmawiać. Czystość pokoi i całego ośrodka była bez zarzutu. Jedzenie było wyśmienite i bardzo obfite. Na śniadania był szwedzki stół z dużym wyborem. Obiady były dwudaniowe, z deserami, kolacje ciepłe. Dodatkowo były zorganizowane takie atrakcje jak płonące prosie. Goście mieli cały czas dostęp do kawy i herbaty. Ogólnie polecam.
Chciałam polecić Ośrodek Wypoczynkowo – Szkoleniowy Borowy w Białym Dunajcu. Miałam przyjemność spędzić w tym ośrodku weekend 11 – 13 grudnia. Ośrodek jak najbardziej wart polecenia. Dosyć duży – może pomieścić około 100 osób. W środku są pokoje 2, 3 i 4 osobowe, z osobnymi łazienkami i telewizorami. Niestety pokoje są dość małe i bardzo mocno ogrzewane, co powoduje, że było w nich bardzo duszno i trzeba było co chwilę otwierać okna. Na zewnątrz było poniżej zera, temperatura w pokoju bardzo szybko spadała. Trzeba było zamykać okno, po chwili robiło się duszno, trzeba było otwierać okna i znowu po chwili robiło się zimno. I tak cały czas. Kolejny minus – nie wiem czym było to spowodowane, ale wewnątrz był bardzo słaby zasięg telefonów komórkowych. Nie było to spowodowane lokalizacją, bo na zewnątrz telefony łapały bez problemów, niemniej ze środka właściwie nie dało się rozmawiać. Czystość pokoi i całego ośrodka była bez zarzutu. Jedzenie było wyśmienite i bardzo obfite. Na śniadania był szwedzki stół z dużym wyborem. Obiady były dwudaniowe, z deserami, kolacje ciepłe. Dodatkowo były zorganizowane takie atrakcje jak płonące prosie. Goście mieli cały czas dostęp do kawy i herbaty. Ogólnie polecam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.