Dnia 04.01.2010r byłam w\w szkole, aby załatwić pewną sprawę. Udałam się do sekretariatu szkoły, gdzie Pani sekretarz powiedziała mi, że muszę poczekać bo Pani dyrektor jest zajęta. Czekałam około pół godziny, potem Pani dyrektor zaprosiła mnie do swego gabinetu. Rozmowa odbywała się w sposób sztuczny ze strony dyrektor, która robiła dziwne miny chyba udając, że słucha mnie. Słyszałam już wcześniej o niej złą opinię, więc poszłam to sprawdzić i stwierdziłam, że ta opinia do niej pasuje. Okazało się, że jest osobą dwulicową i bardzo fałszywą. Pracownicy administracji i nauczyciele żyją ciągle w niepokoju i strachu co Pani dyrektor odbije danego dnia.Nie załatwiłam sprawy swojej bo Pani dyrektor powiedziała, że nie ma czasu na udzielanie wywiadu.( podszyłam się jako redaktor tutejszej gazety)
Dnia 04.01.2010r byłam w\w szkole, aby załatwić pewną sprawę. Udałam się do sekretariatu szkoły, gdzie Pani sekretarz powiedziała mi, że muszę poczekać bo Pani dyrektor jest zajęta. Czekałam około pół godziny, potem Pani dyrektor zaprosiła mnie do swego gabinetu. Rozmowa odbywała się w sposób sztuczny ze strony dyrektor, która robiła dziwne miny chyba udając, że słucha mnie. Słyszałam już wcześniej o niej złą opinię, więc poszłam to sprawdzić i stwierdziłam, że ta opinia do niej pasuje. Okazało się, że jest osobą dwulicową i bardzo fałszywą. Pracownicy administracji i nauczyciele żyją ciągle w niepokoju i strachu co Pani dyrektor odbije danego dnia.Nie załatwiłam sprawy swojej bo Pani dyrektor powiedziała, że nie ma czasu na udzielanie wywiadu.( podszyłam się jako redaktor tutejszej gazety)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.