W tej parafii obecny ksiądz proboszcz jest łasy na pieniądze. Za każdą usługę parafialną żąda sporych pieniędzy. Parafianie zaczynają się odwracać od kościoła, gdyż dochodzą do wniosku, że nie będą sponsorować fanaberii proboszcza. Opłaty jakie każe wnosić proboszcz są znacznie większe niż za poprzednich proboszczy np. opłata za udzielenie ślubu,niby co łaska, ale nie mniej niż 800 zł, gdzie w parafiach pobliskich opłata ta jest o połowę mniejsza. W najbliższym czasie będą Zaduszki i już proboszcz dał do zrozumienia parafianom, że za tzw wypominki w kopertach ma być najmniej 30 zł, pod groźbą nie przeczytania wypominków jeżeli kwota będzie mniejsza. Pytam więc jak tak można nie zwracać uwagi na to, że ludzie w tej parafii są niezamożni, nie stać ich na takie opłaty.
Tak dla porównania dam przykład byłego proboszcza Zygmunta, który znajdował czas dla dzieci (zawsze organizował spotkania z dziećmi i młodzieżą w kościele, na parafii, na boiskach oraz w miejscach gdzie można było zrobić ognisko i pobyć z młodzieżą), ponadto widząc, że przychodzą młodzi i biedni ludzie do niego po sakrament małżeństwa widząc kopertę oddawał ją im i mówił, że jest to ich prezent ślubny od niego dla nich lub dla przyszłych dzieci. Obecny proboszcz nie ma skrupułów i nic go nie interesują parafianie.
W tej parafii obecny ksiądz proboszcz jest łasy na pieniądze. Za każdą usługę parafialną żąda sporych pieniędzy. Parafianie zaczynają się odwracać od kościoła, gdyż dochodzą do wniosku, że nie będą sponsorować fanaberii proboszcza. Opłaty jakie każe wnosić proboszcz są znacznie większe niż za poprzednich proboszczy np. opłata za udzielenie ślubu,niby co łaska, ale nie mniej niż 800 zł, gdzie w parafiach pobliskich opłata ta jest o połowę mniejsza. W najbliższym czasie będą Zaduszki i już proboszcz dał do zrozumienia parafianom, że za tzw wypominki w kopertach ma być najmniej 30 zł, pod groźbą nie przeczytania wypominków jeżeli kwota będzie mniejsza. Pytam więc jak tak można nie zwracać uwagi na to, że ludzie w tej parafii są niezamożni, nie stać ich na takie opłaty.
Tak dla porównania dam przykład byłego proboszcza Zygmunta, który znajdował czas dla dzieci (zawsze organizował spotkania z dziećmi i młodzieżą w kościele, na parafii, na boiskach oraz w miejscach gdzie można było zrobić ognisko i pobyć z młodzieżą), ponadto widząc, że przychodzą młodzi i biedni ludzie do niego po sakrament małżeństwa widząc kopertę oddawał ją im i mówił, że jest to ich prezent ślubny od niego dla nich lub dla przyszłych dzieci. Obecny proboszcz nie ma skrupułów i nic go nie interesują parafianie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.