Udałam się do powyższej poradni na umówioną wizytę z moim synem. Od 2 miesięcy mieliśmy wyznaczony dzień i godzinę wizyty. Postanowiłam nie przemęczać dziecka przesiadywaniem oraz łapaniem bakcyli w poczekalni i przyszłam 15 minut przed wizytą. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że mam zapytać w poczekalni, kto jest ostatni. Nie wiem w jakim celu wyznaczane są godziny, skoro nikt tego nie przestrzega. Nie tylko ja byłam zbulwersowana takim obrotem sprawy, ale również większość rodziców. Dzieci były zniecierpliwione, hałasowały, niektóre płakały. Dobrze, że trafiliśmy na wspaniałą lekarkę, nie zmienia to jednak faktu, że wizyta przedłużyła się o godzinę.
Udałam się do powyższej poradni na umówioną wizytę z moim synem. Od 2 miesięcy mieliśmy wyznaczony dzień i godzinę wizyty. Postanowiłam nie przemęczać dziecka przesiadywaniem oraz łapaniem bakcyli w poczekalni i przyszłam 15 minut przed wizytą. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że mam zapytać w poczekalni, kto jest ostatni. Nie wiem w jakim celu wyznaczane są godziny, skoro nikt tego nie przestrzega. Nie tylko ja byłam zbulwersowana takim obrotem sprawy, ale również większość rodziców. Dzieci były zniecierpliwione, hałasowały, niektóre płakały. Dobrze, że trafiliśmy na wspaniałą lekarkę, nie zmienia to jednak faktu, że wizyta przedłużyła się o godzinę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.