Ponad dwa miesiące temu przybłąkał się do nas wyżeł weimarski. I od dwóch miesięcy chodzimy do weterynarza na Uniwersytet Przyrodniczy. Apel ma problemy z sikaniem i z bakteriami w uszach. Zawsze jest tam miła i spokojna atmosfera, która pomaga w przebiegu wizyty naszemu czworonogowi. Widać, że ci ludzie mocno kochają zwierzęta. Kiedy dowiedzieli się o historii Apla bardzo chcieli nam pomóc (piesek sika w domu po każdym spacerze). Teraz chodzimy tylko tam, chociaż mamy weterynarza o wiele bliżej domu. Już część personelu poznaje nas z daleka.
Ponad dwa miesiące temu przybłąkał się do nas wyżeł weimarski. I od dwóch miesięcy chodzimy do weterynarza na Uniwersytet Przyrodniczy. Apel ma problemy z sikaniem i z bakteriami w uszach. Zawsze jest tam miła i spokojna atmosfera, która pomaga w przebiegu wizyty naszemu czworonogowi. Widać, że ci ludzie mocno kochają zwierzęta. Kiedy dowiedzieli się o historii Apla bardzo chcieli nam pomóc (piesek sika w domu po każdym spacerze). Teraz chodzimy tylko tam, chociaż mamy weterynarza o wiele bliżej domu. Już część personelu poznaje nas z daleka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.