Kawiarnia Cafe Rękawka w Krakowie

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Przyjechała do mnie...
Przyjechała do mnie w odwiedziny koleżanka. Postanowiłyśmy pójść do jakiejś małej, przyjemnej kawiarni, żeby móc spokojnie porozmawiać. Polecono mi Cafe Rękawka. Weszłyśmy. Wystrój interesujący, muzyka przyjemna. W kawiarni obowiązywała samoobsługa. Podeszłyśmy do lady, bo tam tez znajdowała się półka z menu, nie na każdym stoliku. Tak samo informacja o samoobsłudze była mało widoczna i umieszczona tylko w JEDNYM miejscu, przy ladzie. Przejrzałyśmy całe menu i chciałyśmy złożyć zamówienie. Na zapleczu widziałyśmy dwie panie, w stroju bynajmniej nie służbowym, w najlepsze dyskutujące o jakichś imprezach, muzyce i innych takich. Wszystko dokładnie słyszałyśmy. Stałyśmy dobre 5 minut przed ladą (już po wybraniu kawy) i żadna z pan do nas nie podeszła. Dopiero jak zawołałyśmy, to jedna przyszła. Okazało się, że druga się przyuczała do pracy,ale nie wydaje mi się ,żeby rozmowa o klubach mogła jej pomóc w nauce robienia kaw. Zamówiłyśmy dwie kawy, sałatkę i ciastko. "Zamówienie będzie gotowe za kilka minut" - powiedziała nam pani. Usiadłyśmy i czekamy. Po 10minutach nadal siedziałyśmy i czekałyśmy. Całe zamówienie było gotowe po przeszło 20 minutach,a zamawiałyśmy 2 białe kawy, nic skomplikowanego. Jedynym plusem było to, że dostałyśmy zamówienie do stolika. Kawy były już letnie, widocznie były zrobione na samym początku, mleko przynajmniej któryś raz odgrzewane, bo pachniało spalonym, a w czasie, gdy panie przygotowywały zamówienie, płyta się skończyła i przez 10 minut nie zainteresowały się, żeby włączyć coś nowego. Wypiłyśmy, zjadłyśmy i pani podeszła do nas zapytać, czy coś jeszcze zamawiamy, bo jeśli nie, to nie możemy zajmować miejsca dla reszty klientów (byłyśmy jedynymi klientami!). Dlaczego minus dwa?? Idąc do tej kawiarni miałam w głowie same superlatywy, tak mi ją przedstawiono. I faktycznie, wystój ładny i przyjemny, natomiast obsługa - fatalna. A to w takich małych kawiarniach jest najważniejsze. Do tego kawa! Prawie zimna! Niedopuszczalne! I zostałyśmy lekko zaszantażowane - albo zamawiamy coś jeszcze albo do widzenia.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2008

Placówka

Kraków, Brodzieńskiego

Nie zgadzam się (23)

Kawiarnia Cafe Rękawka w Krakowie

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kawiarnia Cafe Rękawka w Krakowie?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Przyjechała do mnie...
Przyjechała do mnie w odwiedziny koleżanka. Postanowiłyśmy pójść do jakiejś małej, przyjemnej kawiarni, żeby móc spokojnie porozmawiać. Polecono mi Cafe Rękawka. Weszłyśmy. Wystrój interesujący, muzyka przyjemna. W kawiarni obowiązywała samoobsługa. Podeszłyśmy do lady, bo tam tez znajdowała się półka z menu, nie na każdym stoliku. Tak samo informacja o samoobsłudze była mało widoczna i umieszczona tylko w JEDNYM miejscu, przy ladzie. Przejrzałyśmy całe menu i chciałyśmy złożyć zamówienie. Na zapleczu widziałyśmy dwie panie, w stroju bynajmniej nie służbowym, w najlepsze dyskutujące o jakichś imprezach, muzyce i innych takich. Wszystko dokładnie słyszałyśmy. Stałyśmy dobre 5 minut przed ladą (już po wybraniu kawy) i żadna z pan do nas nie podeszła. Dopiero jak zawołałyśmy, to jedna przyszła. Okazało się, że druga się przyuczała do pracy,ale nie wydaje mi się ,żeby rozmowa o klubach mogła jej pomóc w nauce robienia kaw. Zamówiłyśmy dwie kawy, sałatkę i ciastko. "Zamówienie będzie gotowe za kilka minut" - powiedziała nam pani. Usiadłyśmy i czekamy. Po 10minutach nadal siedziałyśmy i czekałyśmy. Całe zamówienie było gotowe po przeszło 20 minutach,a zamawiałyśmy 2 białe kawy, nic skomplikowanego. Jedynym plusem było to, że dostałyśmy zamówienie do stolika. Kawy były już letnie, widocznie były zrobione na samym początku, mleko przynajmniej któryś raz odgrzewane, bo pachniało spalonym, a w czasie, gdy panie przygotowywały zamówienie, płyta się skończyła i przez 10 minut nie zainteresowały się, żeby włączyć coś nowego. Wypiłyśmy, zjadłyśmy i pani podeszła do nas zapytać, czy coś jeszcze zamawiamy, bo jeśli nie, to nie możemy zajmować miejsca dla reszty klientów (byłyśmy jedynymi klientami!). Dlaczego minus dwa?? Idąc do tej kawiarni miałam w głowie same superlatywy, tak mi ją przedstawiono. I faktycznie, wystój ładny i przyjemny, natomiast obsługa - fatalna. A to w takich małych kawiarniach jest najważniejsze. Do tego kawa! Prawie zimna! Niedopuszczalne! I zostałyśmy lekko zaszantażowane - albo zamawiamy coś jeszcze albo do widzenia.