Wizyta w celu wyboru notebooka. Młody sprzedawca ochoczo prezentuje wskazane modele, wyciąga je z gablot. Jest uprzejmy i pomocny, może tylko trochę słabo "sprzedaje" - brakuje aktywnej sprzedaży, słucha i odpowiada, ale to ja jestem prowadzącym rozmowę, a chętniej zdałbym się w tym momencie na fachowca.
Uderza także to, że sprzedawca wyraźnie preferuje tańsze modele. Dla niektórych klientów to będzie cenna pomoc (po co przepłacać), ale są także klienci gotowi na zakup droższego notebooka. Tymczasem sprzedawca odnosi się z dużym dystansem do droższych, jakby sam nie wierzył w to, że ktokolwiek może kupić notebooka za 4-6 tys pln. Z pewnością jest rynek na taki sprzęt.
Zepsuty skaner (czy drukarka) - nie da się wydrukować specyfikacji, ale za to dostaję kartkę, która stała przy notebooku. Brawo.
Wizyta w celu wyboru notebooka. Młody sprzedawca ochoczo prezentuje wskazane modele, wyciąga je z gablot. Jest uprzejmy i pomocny, może tylko trochę słabo "sprzedaje" - brakuje aktywnej sprzedaży, słucha i odpowiada, ale to ja jestem prowadzącym rozmowę, a chętniej zdałbym się w tym momencie na fachowca.
Uderza także to, że sprzedawca wyraźnie preferuje tańsze modele. Dla niektórych klientów to będzie cenna pomoc (po co przepłacać), ale są także klienci gotowi na zakup droższego notebooka. Tymczasem sprzedawca odnosi się z dużym dystansem do droższych, jakby sam nie wierzył w to, że ktokolwiek może kupić notebooka za 4-6 tys pln. Z pewnością jest rynek na taki sprzęt.
Zepsuty skaner (czy drukarka) - nie da się wydrukować specyfikacji, ale za to dostaję kartkę, która stała przy notebooku. Brawo.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.