Odwiedziłem pobliską aptekę z zamiarem zakupu leku na kaszel. Pomieszczenie było czyste, utrzymane w porządku. Było otwarte jedno okienko, przy którym przyjmowały dwie panie farmaceutki. Nie było kolejki. Poprosiłem o jakiś niedrogi lek na kaszel. Opisałem objawy. Farmaceutka poleciła mi tabletki, argumentując że działają lepiej niż syrop. Kupiłem dwa opakowania, na dzień i na noc. Farmaceutka nakleiła na opakowania naklejki z podanym sposobem dawkowania. Ceny nie były rewelacyjne, ale też niewygórowane.
Odwiedziłem pobliską aptekę z zamiarem zakupu leku na kaszel. Pomieszczenie było czyste, utrzymane w porządku. Było otwarte jedno okienko, przy którym przyjmowały dwie panie farmaceutki. Nie było kolejki. Poprosiłem o jakiś niedrogi lek na kaszel. Opisałem objawy. Farmaceutka poleciła mi tabletki, argumentując że działają lepiej niż syrop. Kupiłem dwa opakowania, na dzień i na noc. Farmaceutka nakleiła na opakowania naklejki z podanym sposobem dawkowania. Ceny nie były rewelacyjne, ale też niewygórowane.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.