Po otwarcie drzwi do pizzerii, ukazuje się czerwony bar, dwa stoliki i pani, informująca, by zejść na dół po schodach. Schodzimy i naszym oczom ukazuje się pomieszczenia w kamieniu, inny klimat, pomieszanie orientu z nowoczesnością. Przywitała nas kelnerka z menu w ręku. Przechodzimy do sali dalej i znów inny klimat, młodszy, młodzieżowy. Kolorowe pufy ze stolikami a dalej bar. Skusiliśmy się na miejsce przy stoliku z pufami, niedługo tam pobyliśmy, gdyż otoczyła nas nieprzyjemny zapach mokrych kamieni i moczu. Cofnęliśmy się wstecz do orientu i kominka. Jedynie ciepło od niego zatrzymało nas w tym lokalu. Nie musieliśmy długo czekać na zamówione jedzenie. Przyszło do nas szybko, ale stare bułki, odgrzewane, twarde, nie za smaczne jedzenie , zachęciło nas do szybszego opuszczenia owego miejsca. Może ludzie tam mieszkający lubią ten klimat, mi nie przypadł do gustu.
Po otwarcie drzwi do pizzerii, ukazuje się czerwony bar, dwa stoliki i pani, informująca, by zejść na dół po schodach. Schodzimy i naszym oczom ukazuje się pomieszczenia w kamieniu, inny klimat, pomieszanie orientu z nowoczesnością. Przywitała nas kelnerka z menu w ręku. Przechodzimy do sali dalej i znów inny klimat, młodszy, młodzieżowy. Kolorowe pufy ze stolikami a dalej bar. Skusiliśmy się na miejsce przy stoliku z pufami, niedługo tam pobyliśmy, gdyż otoczyła nas nieprzyjemny zapach mokrych kamieni i moczu. Cofnęliśmy się wstecz do orientu i kominka. Jedynie ciepło od niego zatrzymało nas w tym lokalu. Nie musieliśmy długo czekać na zamówione jedzenie. Przyszło do nas szybko, ale stare bułki, odgrzewane, twarde, nie za smaczne jedzenie , zachęciło nas do szybszego opuszczenia owego miejsca. Może ludzie tam mieszkający lubią ten klimat, mi nie przypadł do gustu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.