Miał być śpiew ptaków, był blues. Z zewnatrz kawiarenka wydaje się eleganckim miejscem, ale gdy człowiek chce wejść do środka zauważa, że nie ma klamki, tylko drzwi otwierają się pod wpływem siły. Wita mnie dziewczyna i wyciąga rękę i mówi " Część, jestem....", myślę dobra. Zamawiam kawę, chciała bym by barman mi którąś polecił. A co lubię? Raczej nie o to mi chodziło. W końcu zamawiam taką, jaką ja chcę. W międzyczasie zwiedziłam toaletę. Niestety to co ujrzałam, nie zasługuje na miano toalety. Po otwarciu drzwi ukazało mi się lustro wąskie i zaparowane, pod nim ledwie dostrzegalna umywalka bez mydła. Popatrzywszy w prawo, ukazało mi się coś podobnego do wc, w stylu PRL i wcześniejszym. To tak, jakby na muszlę dać taboret i to jeszcze osikany. Masakra. Lokal stary, nudny, z wieloma poniszczonymi książkami, niestety nie dla mnie bo w większości dla uczniów. Jedynie to co mi się podobało, to grafiki jednej z artystek. Kawa dobra, jak i miły barman. Dziewczyna, mimo, iż pisało na str internetowej, że porozmawia z klientami, to nie miała takiego zamiaru. Cóż dawne Cafe Philo, a teraz Wróbelek niech odleci w siną dal.
Miał być śpiew ptaków, był blues. Z zewnatrz kawiarenka wydaje się eleganckim miejscem, ale gdy człowiek chce wejść do środka zauważa, że nie ma klamki, tylko drzwi otwierają się pod wpływem siły. Wita mnie dziewczyna i wyciąga rękę i mówi " Część, jestem....", myślę dobra. Zamawiam kawę, chciała bym by barman mi którąś polecił. A co lubię? Raczej nie o to mi chodziło. W końcu zamawiam taką, jaką ja chcę. W międzyczasie zwiedziłam toaletę. Niestety to co ujrzałam, nie zasługuje na miano toalety. Po otwarciu drzwi ukazało mi się lustro wąskie i zaparowane, pod nim ledwie dostrzegalna umywalka bez mydła. Popatrzywszy w prawo, ukazało mi się coś podobnego do wc, w stylu PRL i wcześniejszym. To tak, jakby na muszlę dać taboret i to jeszcze osikany. Masakra. Lokal stary, nudny, z wieloma poniszczonymi książkami, niestety nie dla mnie bo w większości dla uczniów. Jedynie to co mi się podobało, to grafiki jednej z artystek. Kawa dobra, jak i miły barman. Dziewczyna, mimo, iż pisało na str internetowej, że porozmawia z klientami, to nie miała takiego zamiaru. Cóż dawne Cafe Philo, a teraz Wróbelek niech odleci w siną dal.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.