Obiektem mojej obserwacji jest nie wnętrze , nie czystość, nie asortyment sklepu papierniczego "Seba", lecz "szczególny jego walor " w jak najgorszym znaczeniu, oraz zachowanie personelu, zezwalające na taki proceder jaki opiszę, a co za tym idzie szokującą prawda o tym sklepie.A prawda jest taka, że sklep papierniczy był w tym miejscu od zawsze, jednakże kierownictwu tego sklepu zachciało się większego zysku i umyślił sobie połączyć ten sklep z pabem, w którym pije się piwsko, przeklina i zachowuje skandalicznie, tak jak to pijani w knajpie potrafią, a wszystkie te odgłosy, przekleństwa i zapach dymu tytoniowego, odgłosy z automatów do gry- przemieszczają się do sklepu, gdyż sklep jest przegrodzony jedynie drzwiami przesuwnymi, nie do końca dopasowanymi.Stojąc więc w kolejce do kasy, bądź zastanawiając się nad wyborem produktów musimy koniecznie przechodzić przez tę pijacką gehennę. Pracownica tego sklepu, która musi bo nie ma wyjścia znosić te okrzyki i przekleństwa z przyzwyczajenie nie reaguje i czasami jedynie, jak jest już bardzo głośno na sklepie, woła " by się uciszyli , bo są kliencie". To wszystko na ten niesmaczny temat.
Obiektem mojej obserwacji jest nie wnętrze , nie czystość, nie asortyment sklepu papierniczego "Seba", lecz "szczególny jego walor " w jak najgorszym znaczeniu, oraz zachowanie personelu, zezwalające na taki proceder jaki opiszę, a co za tym idzie szokującą prawda o tym sklepie.A prawda jest taka, że sklep papierniczy był w tym miejscu od zawsze, jednakże kierownictwu tego sklepu zachciało się większego zysku i umyślił sobie połączyć ten sklep z pabem, w którym pije się piwsko, przeklina i zachowuje skandalicznie, tak jak to pijani w knajpie potrafią, a wszystkie te odgłosy, przekleństwa i zapach dymu tytoniowego, odgłosy z automatów do gry- przemieszczają się do sklepu, gdyż sklep jest przegrodzony jedynie drzwiami przesuwnymi, nie do końca dopasowanymi.Stojąc więc w kolejce do kasy, bądź zastanawiając się nad wyborem produktów musimy koniecznie przechodzić przez tę pijacką gehennę. Pracownica tego sklepu, która musi bo nie ma wyjścia znosić te okrzyki i przekleństwa z przyzwyczajenie nie reaguje i czasami jedynie, jak jest już bardzo głośno na sklepie, woła " by się uciszyli , bo są kliencie". To wszystko na ten niesmaczny temat.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.