Pan co prawda wysłuchał mojej oferty od początku do końca, ale odniosłam wrażenie jakby to robił z czystej kultury, bo tak należy i nie chciał mnie zbyć. Jednak nie wydaje mi się , żeby był w jakikolwiek sposób zainteresowany tym co do niego mówiłam. Uznaję rozmowe za stracony czas. Wniosek z tego taki, że czasem lepiej być szczerym a nie kulturalnym:)
Pan co prawda wysłuchał mojej oferty od początku do końca, ale odniosłam wrażenie jakby to robił z czystej kultury, bo tak należy i nie chciał mnie zbyć. Jednak nie wydaje mi się , żeby był w jakikolwiek sposób zainteresowany tym co do niego mówiłam. Uznaję rozmowe za stracony czas. Wniosek z tego taki, że czasem lepiej być szczerym a nie kulturalnym:)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.