Moja obserwacja ma datę symboliczną ponieważ skasowałam już e-maile a otrzymanych certyfikatów nie mam pod ręką. Chcąc się dokształcić, ale z racji godzin pracy nie mając za bardzo możliwości uczęszczanie na kurs stacjonarny zdecydowałam się na kurs prowadzony przez internet z Polskiego Uniwersytetu wirtualnego. Zapisałam się przez internet, uiściłam opłatę i niecierpliwie czekałam na rozpoczęcie kursu. wydawał mi się to wygodne, że są jasne zasady zaliczania i udziału. A w dyskusji mogę uczestniczyć kiedy chce. Po otrzymaniu dostępu do materiałów co chwilę pojawiały się pouczenia o programie stop plagiatom i zasadach cytowania itp. Chwilami miałam wrażenie, że uczestniczę w kursie z praw autorskich. Na kurs zapisałam się aby się nauczyć a nie chwalić wiedzą którą mam z tego tematu. Nic bardziej mylnego ponieważ dyskusja to były cytaty z materiałów wpisywane przez uczestników kursu prowadzący nawet się zbyt często nie pojawiał ani nie korygował co dobrze co źle. Był też ustalony termin konsultacji on-line. Czekałam ponad godzinę przy komputerze i wątpiłam czy dobrze się zalogowałam ponieważ prowadzącego nie było. Prowadzący pojawił się po konsultacjach i pierwsze co mi odpisał, to to, że konsultacje właśnie się skończyły. Miałam wrażenie, że kwota stanowiąca za kurs była opłatą za użyczenie skryptu, który był napisany w sposób bardzo nie przejrzysty i chaotyczny. NIE POLECAM
Moja obserwacja ma datę symboliczną ponieważ skasowałam już e-maile a otrzymanych certyfikatów nie mam pod ręką. Chcąc się dokształcić, ale z racji godzin pracy nie mając za bardzo możliwości uczęszczanie na kurs stacjonarny zdecydowałam się na kurs prowadzony przez internet z Polskiego Uniwersytetu wirtualnego. Zapisałam się przez internet, uiściłam opłatę i niecierpliwie czekałam na rozpoczęcie kursu. wydawał mi się to wygodne, że są jasne zasady zaliczania i udziału. A w dyskusji mogę uczestniczyć kiedy chce. Po otrzymaniu dostępu do materiałów co chwilę pojawiały się pouczenia o programie stop plagiatom i zasadach cytowania itp. Chwilami miałam wrażenie, że uczestniczę w kursie z praw autorskich. Na kurs zapisałam się aby się nauczyć a nie chwalić wiedzą którą mam z tego tematu. Nic bardziej mylnego ponieważ dyskusja to były cytaty z materiałów wpisywane przez uczestników kursu prowadzący nawet się zbyt często nie pojawiał ani nie korygował co dobrze co źle. Był też ustalony termin konsultacji on-line. Czekałam ponad godzinę przy komputerze i wątpiłam czy dobrze się zalogowałam ponieważ prowadzącego nie było. Prowadzący pojawił się po konsultacjach i pierwsze co mi odpisał, to to, że konsultacje właśnie się skończyły. Miałam wrażenie, że kwota stanowiąca za kurs była opłatą za użyczenie skryptu, który był napisany w sposób bardzo nie przejrzysty i chaotyczny. NIE POLECAM
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.