IV LO w Bydgoszczy już przy samym wejściu nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia. Podeszłam do tej szkoły, aby powiesić plakaty z ofertami pracy dla młodzieży. zapytałam osobę w dyżurce, czy szkoła nie ma nic przeciwko temu. Kobieta niesympatycznie poinformowała mnie, że z takimi sprawami mam podejść do dyrektorki, za to ona była zbulwersowana, że ma inne sprawy na głowie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.